Wpis z mikrobloga

Mirasy, czy według Was ma sens przeprowadzka z Katowic do Wrocławia?

Jest tu ktoś kto mieszkał w obu miastach i ma porównanie? Ja czasami bywam we Wrocku i to miasto mi się podoba, ale nie jestem pewien czy Katowice (GZM) nie są wygodniejsze do życia na codzień.

Kryteria: praca, knajpy, jedzenie, rozrywka, komunikacja miejska, zieleń i rekreacja

#wroclaw #katowice #slask #kiciochpyta

Czy warto przeprowadzić się z Katowic do Wrocławia?

  • tak 29.5% (43)
  • nie 70.5% (103)

Oddanych głosów: 146

  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mightyduda: To prawda. Do tego we Wrocławiu korki są wręcz patologiczne. Do tego "braci ze wschodu" jest tu tyle, że często czujesz się, jakbyś nie mieszkał w Polsce.
  • Odpowiedz
@NetworkCartoon: we wro sa wieksze korki, ale mozna sie poruszac bez samochodu i na wiekszosci powierzchni centrum/srodmiescia zalatwisz wszystko co potrzebujesz. Za to w kato o wiele lepiej jezdzi sie samochodem, ale jest on tez wlasciwie konieczny i dzien polega na jezdzie z punktu A do B do C itd. bo biurowce masz tylko przy DTS, gastro/sklepy tylko w okolicy 3 Maja/Mariackiej, eventy w strefie kultury, a na osiedlach nic
  • Odpowiedz
@NetworkCartoon: to jest strasznie głupie pytanie xD.

Ma sens jeśli masz tutaj perspektywę lepszej pracy. Nie ma sensu, jeśli nie będziesz miał za co żyć. Cała reszta jest pomijalna bez środków do życia.

Dla mnie duża rzeka w mieście to coś co miasto zdecydowanie ożywia i nadaje mu tego
  • Odpowiedz
@GoracyDelfin: W porownaniu do kato wszyskie najwazniejsze funkcje mieskie (gastro, sklepy, galerie, biurowce) sa o wiele bardziej rownomiernie rozlane po miescie, dzieki czemu jesli ktos jest na FACie, pl Grunwaldzkim czy np. w okolicy Magnolii to duzo rzeczy ma juz tam dostepne na odleglosc krotkiego spaceru. Jesli musisz jechac w losowa czesc miasta zalatwic cos konkretnego i przy okazji chcesz zrobic zakupy typu rossman, pepco i napic sie kawy to
  • Odpowiedz
@GoracyDelfin: To co wkleiles to jest dowod ze cos sie dzieje, a nie ze dzieje sie wiecej niz na Slasku. U mnie w pracy we Wro non stop ktos jezdzi na stadion slaski, do Spodka, na Tauron itp. a wsrod ludzi w kato raczej nie slysze zeby na eventy do wroclawia jezdzili.
  • Odpowiedz
@GoracyDelfin: to sobie zestaw to z koncertami w spodku czy na stadionie w Chorzowie. Porównaj to w perspektywie ostatnich lat. Odkąd Tarczyński wziął wrocławski stadion to coś się zmienia ale to wciąż nędza. Ostatnie lata to jeżdżenie na koncerty w Warszawie, trojmiescie, Katowicach, Łodzi i po europie.
Zaraz przywołasz koncert jakiegoś hip-hopowca grany na plaży w beach barze dla 200 osób. Tak, są takie ale nie mówimy o tego typu
  • Odpowiedz
@NetworkCartoon: nie wiem jak można w ogole porównywać szare żulerskie Katowice z jedną ulicą z knajpami, ze wszystkim co oferuje Wrocław xd Ale tak czy inaczej ja odciągam każdego od pomyslu przenoszenia się do Wro bo jest tu już po prostu za dużo ludzi.
  • Odpowiedz