Aktywne Wpisy
Aureolus +48
Wraz z partnerką mamy syna, który w listopadzie będzie kończył roczek. Od kilku dni jest awantura, bo powiedziałem, że będziemy na roczek nacinali mu jezusowe piętki. Na początku myślała, że żartuję, ale potem zdjąłem skarpetki i pokazałem jej na moich piętach krzyżyki, które miałem zrobione na swój roczek. To jest stary kaszubski zwyczaj. Chyba w innych częściach polski też się go jeszcze kultywuje? Powiedziała, że jestem nienormalny i nie odzywa się do
ChlopoRobotnik2137 +680
Oho przyszlo polecnie z samej gory od pana Tuska
Je suis @mickpl
#tusk #nieruchomosci #kredytnastart #kredythipoteczny
Je suis @mickpl
#tusk #nieruchomosci #kredytnastart #kredythipoteczny
JA uważam, że swoje CV należy w pewien sposób modelować, przekształcać na potrzeby potencjalnego pracodawcy. Nie chodzi mi o to, aby kłamać, ale jeżeli np. starasz się o posadę opiekuna dzieci w żłobku, a x lat temu zrobiłeś sobie kurs na operatora wózka widłowego, to w cv ta informacja będzie dla rekrutera ze żłobka całkowicie zbędna. Co więcej, jeżeli będziecie mieli "nasrane" w CV wszystkiego, od sasa do lasa, może to zniechęcić przyszłego szefa, bo jesli ma sie wszystko, to zazwyczaj jest to byle jak, bo nie da się być specjalistą w każdej dziedzinie.
KOLEGA z kolei uważa, że należy w CV zamieścić najwięcej jak się da, nawet jeżeli jakieś szkolenie/kurs/umiejętność nie jest kompletnie potrzebna w nowej pracy, ale świadczy to o tym, że wykorzystywaliście czas do maksimum, aby jak najwięcej rzeczy zdobyć i się nauczyć i jesteście chętni i otwarci na kolejne poszerzanie uprawnień i horyzontów.
#praca #pracbaza
Z kim się zgadasz?