Wpis z mikrobloga

Może ktoś powie, że polityki pieniężnej uczyłem się w burdelu, a na słowo nieruchomość uśmiecham się, bo kojarzy się z ruchaniem. Tylko dlaczego rząd ma dopłacać do kredytów obywatelom aby kupili drogie mieszkania skoro może te pieniądze dać deweloperom aby zamrozili cenę za metr. cena za metr równa dwóm pensjom minimalnym.

Dzisiaj nam 4300 x 2 = to daje nam 8600 za metr. Jeśli developer chciał sprzedać mieszkanie za 12tys. to rząd dopłaca różnicę 3400 za metr. Limit tej dopłaty wynosiłby tyle co teraz. Dla singla 200 tys. dla par 400 tys. itd.

Przez co Polak ma tańsze mieszkania a developer ma kaganiec na mordzie z dopłatami.
Zapraszam do dyskusji
#nieruchomosci #polityka #finanse #banki #kredythipoteczny #okruchyzycia
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach