Aktywne Wpisy
apfi +3
Jak to jest, że goście podnoszą swoje dziewczyny? Wiem, że waga nie jest wtedy skoncentrowana tylko rozłożona, ale jeśli ktoś podnosi dziewczynę 60kg to ile naprawdę podnosi? 30kg? Da się to obliczyć?
#mirkokoksy #silownia #pytanie #zwiazki #matematyka #niebieskiepaski #rozowepaski
#mirkokoksy #silownia #pytanie #zwiazki #matematyka #niebieskiepaski #rozowepaski
kaeres +1
czy według Was po napiciu sie piwa lub lampki prosecco normalne jest wsiadać i prowadzic samochod? #prawojazdy #polskiedrogi
tak jak wyżej
- Tak 34.3% (387)
- Nie 65.7% (740)
Jak wyszlo z mieszkaniem+ kazdy wie - oszukanych tysiace osob i rynkowe stawki bez wczesniej obiecanego dojscia do wlasnosci.
#nieruchomosci
Takie coś zmniejszyłoby ceny najmu w skali kraju i ogólnie żyłoby się lepiej... nie każdy musi mieć własne mieszkanie, wystarczy żeby ceny najmu były niskie, takie, że nie da się nimi opłacać kredytu
@johny-kalesonny: Tak, tak xd mieszkanie a nie posiadanie mieszkania jest potrzebną i wcale nie trzeba luksusów i pokoju na osobę itd. chociaż przyznaje jest to wygodne i sam nigdy bym nie chciał mieszkać w jakimś bloku, no chyba że w apartamentowcu, niemniej do życia i rozmnażania się w szczęściu nie jest to
Inna rzeczy tak ale brak dzieci to wina sposobu w jaki żyjemy, można o nazwac "konsumpcjonalizmem" etc. ludzie chcą żyć łatwym życiem bez zobowiązań, wielu partnerów zmienianych co chwilę, jeżdżenie po świecie na szybkie wypady na lastminute etc.
To
@voldi: I ile by ten stan rzeczy potrwał? Przecież prawie pewne że zaraz by się zaczęły jęki "ale my tu żyjemy dekadę, powinniśmy móc to kupić!" i zaraz jakaś lewicowa partia obieca że sprzeda
@Parmenides69:
Tak, byłby, ALE
skutnkeim tanich mieszkań na wynajem w dużej ilości od państwa byłoby to, ze ceny najmu ogólnie by się unormowały na rynku.
Jeśli więcej ludzi mogłoby mieć tani najem, to mniej ludzie kupowałoby meiszkania na kredyt 40lat, a to zmniejszyłoby
@voldi: To akurat dość proste - ludzie wyjeżdżają z mniejszych miejscowości do miast, a w miastach mamy jednak spory deficyt mieszkań, który ciągle się pogłębia.