Wpis z mikrobloga

  • 107
@korniku: To jest jedyny program w mieszkalnictwo który może mieć szanse coś zmienić ALE bez żadnego "dochodzenia do własności", zwykłe rządowe budynki dla pracujących obywateli w cenach wynajmu sporo niższych niż rynkowe, bez możliwości wykupienia tego kiedykolwiek.

Takie coś zmniejszyłoby ceny najmu w skali kraju i ogólnie żyłoby się lepiej... nie każdy musi mieć własne mieszkanie, wystarczy żeby ceny najmu były niskie, takie, że nie da się nimi opłacać kredytu
  • Odpowiedz
Tak jak pan @voldi powiedział. Ceny mieszkań napędza też niestabilna sytuacja mieszkaniowa, mieszkanie jest podstawową potrzebą każdego.


@johny-kalesonny: Tak, tak xd mieszkanie a nie posiadanie mieszkania jest potrzebną i wcale nie trzeba luksusów i pokoju na osobę itd. chociaż przyznaje jest to wygodne i sam nigdy bym nie chciał mieszkać w jakimś bloku, no chyba że w apartamentowcu, niemniej do życia i rozmnażania się w szczęściu nie jest to
  • Odpowiedz
  • 2
@voldi Dokładnie, do tego tani i stabilny najem to mniejsza presja płacowa i większa dzietność. Ile to par odkłada dzieci na później, bo ze swoim przeciętnym wynagrodzeniem nie stać ich na najem normalnego mieszkania? Zamiast w 25rż, to po trzydziestce. Jak po 30rż, to nie dwoje dzieci, a jedno bo już się mniej chce. Jak się noga podwinie w życiu to zamiast dziecka pozostaje piesek.
  • Odpowiedz
@Dlkvv: Akurat z dane z robieniem dzieci dane pokazują co innego, jak nie było mieszkań to mieliśmy dzieci, teraz mamy ich o wiele więcej niż kiedyś i nie mamy dzieci ;)
Inna rzeczy tak ale brak dzieci to wina sposobu w jaki żyjemy, można o nazwac "konsumpcjonalizmem" etc. ludzie chcą żyć łatwym życiem bez zobowiązań, wielu partnerów zmienianych co chwilę, jeżdżenie po świecie na szybkie wypady na lastminute etc.

To
  • Odpowiedz
  • 0
@voldi w moim odczuciu problem leży trochę obok, bo w presji społecznej na dostatnie i luksusowe życie. Spróbuj sobie zrobić trójkę dzieci, nie mając dobrej pracy i mieszkania. Społeczeństwo zacznie Cię wytykać palcami i w twarz dostaniesz tekstem, że powodem było 800+. Za czasów PRL mogłeś robić dzieci u teściów za ścianą i nikt tego nie uznawał za coś dziwnego. Praca była dla każdego, a jak miałeś więcej dzieci, to i
  • Odpowiedz
To jest jedyny program w mieszkalnictwo który może mieć szanse coś zmienić ALE bez żadnego "dochodzenia do własności", zwykłe rządowe budynki dla pracujących obywateli w cenach wynajmu sporo niższych niż rynkowe, bez możliwości wykupienia tego kiedykolwiek.


@voldi: I ile by ten stan rzeczy potrwał? Przecież prawie pewne że zaraz by się zaczęły jęki "ale my tu żyjemy dekadę, powinniśmy móc to kupić!" i zaraz jakaś lewicowa partia obieca że sprzeda
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@voldi ja sie z Toba zgadzam, tylko widzisz, wiem na wlasnej skorze jak to wyszlo poprzedniej ekipie. W zalozeniu m+ mial byc tani wynajem z dojsciem do wlasnosci. Jak wyszlo? W praktyce o dojsciu do wlasnosci nie ma informacji od prawie 4 lat, w tym czasie placimy rynkowy czynsz powiekszany co roku o %inflancji, a do tego cale mieszkanie (kuchnia, meble, sprzety itd) musielismy wyposazyc sami na co poszlo kolejne 100k.
  • Odpowiedz
@voldi: zadnego rozdawnictwa. Myslisz ze te mieszkania by sie same wybudowaly za darmo? Po prostu tyral bys na to ekstra z podatkow. Juz teraz budzet ledwo zipie a przez 800 plus. Jakies dotowania sportow, programy mieszkaniowe a ludzie sie dziwią ze drogi prąd, ze nie ma lekarzy a na policje nie ma co dzwonic bo i tak na jednego gostka przypada ponad sto spraw. To jest panstwo ktore sie sypie
  • Odpowiedz
I ile by ten stan rzeczy potrwał? Przecież prawie pewne że zaraz by się zaczęły jęki "ale my tu żyjemy dekadę, powinniśmy móc to kupić!" i zaraz jakaś lewicowa partia obieca że sprzeda za grosze.


@Parmenides69:
Tak, byłby, ALE
skutnkeim tanich mieszkań na wynajem w dużej ilości od państwa byłoby to, ze ceny najmu ogólnie by się unormowały na rynku.
Jeśli więcej ludzi mogłoby mieć tani najem, to mniej ludzie kupowałoby meiszkania na kredyt 40lat, a to zmniejszyłoby
  • Odpowiedz
@voldi: ale to nie cena najmu spłacająca kredyt jest największym problemem. Wzrost wartości o 10-20 procent w skali roku, to jest dramat. Przy obecnym roi, mieszkanie spłaca się po 30 ponad latach.
  • Odpowiedz
Mieszkań i domów mamy coraz więcej, a ludzi w kraju coraz mniej, naród się kurczy... jak to jest...


@voldi: To akurat dość proste - ludzie wyjeżdżają z mniejszych miejscowości do miast, a w miastach mamy jednak spory deficyt mieszkań, który ciągle się pogłębia.
  • Odpowiedz
@voldi: No ale nikt sensownego planu nie daje tylko z podatkow chce sie bawic w deweloperke. Planami spolecznymi wycieraja sobie geby na marnowanie kasy. A z pradem to trafiles idealnie bo ja po pierwszym miesiacu wylecialem z gospodarstwa domowego i nikt mi nie doplaca (tak place 2k miesiecznie za prad w mieszkaniu). I to jest w sumie najlepszy przyklad ze nie powinni doplacac tylko te pieniadze zainwestowac w elektrownie atomowe
  • Odpowiedz
@voldi: Dlaczego mają nie być do wykupu, jak to jest za moje pieniądze wybudowane? XD To JA się dorzucam do tej budowy, więc mój wkład powinien mi obniżać kwotę wykupu, a nie, że bez możliwości XD Niech budują co roku tyle, na co my płacimy podatki?!
  • Odpowiedz