Wpis z mikrobloga

  • 0
@biaukowe To jest żaden problem. Mieszkają z rodzicami, więc wydatków nie mają. Kilka lat pracy w Polsce ivtez cię stać na coś takiego. Szkoda tylko że potem dziadują na naprawach i jeżdżą trumną z cieknącym olejem.
  • Odpowiedz
@biaukowe: Pracują i mieszkają z rodzicami najpewniej. Spokojnie są w stanie 2k miesięcznie odłożyć. Wiem, bo gdybym nie #!$%@?ł wszystkiego na zachcianki z dzieciństwa to też bym takim jeździł xD
  • Odpowiedz
@biaukowe: pracuja na magazynie albo wyjezdzaja do holandii, pomagaja starym/somsiadowi przy rolnictwie, cos tam zawsze wpadnie, mieszkaja ze starymi w domu ma wiosce to koszty niskie i se balują, stary to rolnik/kierowca tira czy tam inny kierownik w fabryce azbestu to cos tsm do furki mlodemu dorzuci i zycie jak w madrycie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
#!$%@? ale was frustracja przepełnia, weźcie się za robotę albo coś, no nie idzie tego znieść tej frustracji, a jacy wszyscy mądrzy "he he szparagi zbiera" no i elo, niech se zbiera
Wy najpewniej zbieracie #!$%@? widłami od starego, jezu
  • Odpowiedz
@biaukowe Na wsiach często jest kult auta bo w sumie często nie ma co robić. Często takie ziomki odkładają kilka lat i wszystko lądują właśnie w auto. Kolejna sprawa to, że na wsi jak masz lepszą furę to i laskę łatwiej zarwać. Ile razy widziałem typa bardzo przeciętnej urody z ładną dziewczyną w „lepszym” aucie.
  • Odpowiedz
@Vanderwill: Jakby nie było odkąd pamiętam to właśnie u znajomych "wsiowego" pochodzenia nie dość, że występowało silne parcie na auto (ale to akurat z wiadomych względów - PKS zaorane) to na 99% tylko uznawane trzy marki w ostateczności cztery - Opel jeszcze był akceptowalny. Wszystko pozostałe z naciskiem na francuskie i na marki na F to już woleli składakiem z wiochy na miasto jechać. Tylko "Gulf", on niczym innym jeździć
  • Odpowiedz