Wpis z mikrobloga

#trump #usa #zamach
Tim MacMillan o zamachu na Trumpa: (Tim spędził prawie dwie dekady w organach ścigania, pełniąc funkcję śledczego, analityka behawioralnego, analityka wywiadu kryminalnego, instruktora i starszego dyrektora policji. Tim jest uznawany przez Radę za eksperta ds. międzynarodowych organów ścigania)

Po osobistym zapoznaniu się z kilkoma szczegółami dotyczącymi bezpieczeństwa prezydenta i wiceprezydenta, oto kilka moich przemyśleń opartych na dostępnych informacjach na temat próby zamachu na Trumpa.

1. Secret Service stosuje wielopoziomowe podejście do głębokiej obrony podczas misji ochronnych. Wewnętrzny poziom zapewnia ścisłą ochronę, czyli agentów, których widzisz pędzących i otaczających Trumpa po oddaniu pierwszych strzałów. Drugi szczebel środkowy ma za zadanie identyfikację i obronę przed zagrożeniami średniego zasięgu, m.in. tłum itp. Ten poziom składa się głównie z lokalnych i stanowych organów ścigania, tymczasowo przydzielonych do ochrony. To jest obszar, nad którym pracowałem wcześniej. Wreszcie mamy poziom rozszerzenia, który obejmuje zagrożenia dalekiego zasięgu. Może to obejmować dane dotyczące kontr-snajpera oraz wsparcie cybernetyczne/SIGINT i obronę CBRN.

2. Ludzie zastanawiali się, jak kontrasnajperzy na filmach mogli nie zauważyć zabójcy, zanim oddał strzał.
Dzieje się tak, ponieważ obszar odpowiedzialności za kontr-snajperów na dachu za Trumpem najprawdopodobniej znajdował się na poziomie rozszerzonym. Zasadniczo skanowali w poszukiwaniu zagrożeń na dużych odległościach, znacznie przekraczających około 150 metrów, na które pojawiło się zagrożenie.
Dowodem na to jest fakt, że podniesiony przeciwsnajper musi drastycznie opuścić pole widzenia, aby odpowiedzieć strzelcowi. Zaawansowane zespoły Tajnych Służb dokładnie zbadały lokalizację i zidentyfikowały budynek, którego strzelec używał jako wrażliwego punktu w ataku. obrona.
Nasuwa się pytanie, jak ten facet w dalszym ciągu był w stanie wspiąć się na dach i oddać strzał? Na podstawie ograniczonych szczegółów na ten moment, IMO, awaria bezpieczeństwa nastąpiła na środkowym poziomie, który prawdopodobnie obejmował organy ścigania, które miały być przydzielone do obszaru w pobliżu budynków gospodarczych. To, w jaki sposób może nastąpić tak znaczące załamanie, pozostaje przedmiotem spekulacji. Jednakże, jak powiedziałem, ten szczebel jest w dużej mierze zależny od lokalnych organów ścigania, a nie od Secret Service. Więc spekulacyjnie miejscowi LEO, którzy mieli być w okolicy i dopilnować, żeby nikt z bronią nie wszedł na dach, spieprzyli.

3. Ludzie mówili, że świadkowie widzieli faceta z bronią na dachu, powiedzieli policji, ale nie zareagowali i nie zapobiegli próbie zamachu.
Jak to się dzieje? Cóż, komunikacja liniowa między Secret Service a lokalnymi funkcjonariuszami LEO pracującymi na środkowym szczeblu jest zwykle ograniczona.
Zwykle masz jednego lub dwóch lokalnych łączników LEO, którzy mają bezpośrednią komunikację z Secret Service, co oznacza, że komunikacja na miejscu pomiędzy lokalnymi łącznikami LEO, którzy otrzymują informacje o strzelcu, jest kierowana przez dyspozytornię, do lokalnych łączników, a następnie do Secret Service.
Trudność w szybkim reagowaniu pogłębia fakt, że zawsze istnieje pewne zamieszanie i nieefektywność, gdy wiele różnych agencji LEO wspólnie pracuje nad szczegółem. Większość tych agencji nie jest przyzwyczajona do współpracy ze sobą i nie otrzymuje zbyt wielu informacji poza kilkoma odprawami przed wydarzeniem. Właściwie widziałem na własne oczy, co może pójść nie tak w tych scenariuszach, gdy podczas szczytu G8 w 2004 roku oddział Secret Service prezydenta Busha prawie zaangażował lokalną policję w zespół SWAT/kontrsnajperów. Nikt właściwie nie przekazał stanowiska lokalnego zespołu SWAT, więc tajne służby widziały tylko ciężko uzbrojone osoby, które na polu widzenia widziały Prezydenta.
Całe zdarzenie dzieliło kilka sekund od tragicznego zdarzenia.
W tym samym duchu prawdopodobnie doszło do pewnego opóźnienia i zamieszania w związku z początkowymi doniesieniami o osobie z bronią na dachu, ponieważ lokalni gliniarze i agenci Secret Service próbowali potwierdzić, że strzelec nie należał do żadnego z funkcjonariuszy ochrony. zespoły. Podsumowując, szukając winy za tę ogromną awarię bezpieczeństwa, gdybym obstawiał zakłady, powiedziałbym, że odpowiedź opiera się na wszelkich szczegółach (prawdopodobnie lokalnych LEO) przypisanych do obszaru w pobliżu budynków gospodarczych. Dodam też, że pracowałem nad 5 detalami prezydenckimi jako lokalny załącznik LEO. Mimo że byłem blisko każdego szczegółu, tylko w dwóch z nich faktycznie widziałem Prezydenta lub Wiceprezydenta. To był Bush, gdy jechał limuzyną. I Chaney, ale to dlatego, że byłem w pozycji wewnętrznej, kilka metrów od niego.
Zostałeś wyraźnie przeszkolony, że Twój wzrok jest zawsze skierowany na tłum, otoczenie i potencjalne zagrożenia. Nigdy na samego Prezydenta. Z wiadomych powodów… Obecnie moje doświadczenie ogranicza się całkowicie do oficjalnych wizyt prezydenckich, które są planowane z co najmniej miesięcznym, a w niektórych przypadkach rocznym wyprzedzeniem.
Jest prawdopodobne, że niektóre awarie lub problemy, o których wspomniałem, mogą gwałtownie wzrosnąć w przypadku wyjazdów w ramach kampanii, ponieważ te przystanki mogą pojawiać się lub zmieniać w bardzo krótkim czasie.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach