Wpis z mikrobloga

– A to zabili nam Ferdynanda – rzekła posługaczka do pana Szwejka (…)– Którego Ferdynanda, pani Müllerowo – zapytał Szwejk nie przestając masować kolan. – Ja znam dwóch Ferdynandów: jeden jest posługaczem u drogisty Pruszy i przez pomyłkę wypił tam razu pewnego jakieś smarowanie na porost włosów, a potem znam jeszcze Ferdynanda Kokoszkę, tego, co zbiera psie gówienka. Obu nie ma co żałować.– Ależ, proszę pana, pana arcyksięcia Ferdynanda, tego z Konopisztu, tego tłustego, pobożnego.

#usa #trump #wybory #shitwykopsays
Monochrome_Man - – A to zabili nam Ferdynanda – rzekła posługaczka do pana Szwejka (…...

źródło: jtNIvf

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach