Wpis z mikrobloga

#lidl Holendrzy opracowali zayebisty system w swoich sklepach. Masz więcej niż 10 produktów to spyerdalaj do kasy obok. Kupujesz tylko fajki, zapraszamy tutaj. Rozwiązania podałem na tacy ale yebany lidl będzie się zapierał rękami i nogami. Dzisiaj po raz 5ty zostawiłem cały towar na taśmie, mój czas jest zbyt cenny.
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@radziuxd: Dla mnie też to było przeżycie za dzieciaka.
Nazwa hipermarket zobowiązywała - gubiłem się w tym sklepie.
Już wtedy były mieli też kasy samoobsługowe. I to na gotówkę. To jednak byli pionierzy.
  • Odpowiedz
@lunga: Zakupy ze skanerem tak samo pierwsi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Później jeszcze pamiętam jak mi się bombel urodził to dowóz do domu <3
Tesco zawsze będzie miało szczególne miejsce w moim sercu. ()
  • Odpowiedz
@lunga

To było w Tesco 20 lat temu i nazywało się "szybka kasa do 10 produktów".


Kurde faktycznie było coś takiego, jak bardzo się uwstecznilsimy przez te 20 lat...
  • Odpowiedz
@brass: nie rozumiesz ideii problemu. Zgaduję że nigdy nie byłeś poza swoim krajem. Nie będę czekał z jednym chlebem czy 5cioma bułkami za człowiekiem który robi zakupy raz na tydzień pod korek. Musisz być pracownikiem Lidla. Fajki to była analogią, ale za granicą masz tak że fajki kupujesz po wyjściu z kasy głównej, przykład Holandia, Dania lub w automacie na osiedlu Niemcy.
  • Odpowiedz
@jacek-puczkarski:
Rozumiem. Po prostu pytam dlaczego ta kasa nie powinna się nazywać szybkie zakupy, zamiast wymagać ilości produktów. Ilość produktów jest primo bez sensu, sekundo nie do wyegzekwowania od klientów. Nikt normalny nie będzie liczył ludziom produktów w koszykach zanim podejdą do takiej kasy. Ograniczony czas na zakupy miałby większy sens. Kasujesz kasujesz i nagle szlus, musisz zapłacić i nie skasujesz już nic więcej, ale to znowu pracownicy musieliby wyganiać
  • Odpowiedz