Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem 35 letnim singlem bez mieszkania. Chciałbym założyć rodzinę, ale bez mieszkania nie dam rady. Jak to wszystko pogodzić? Mam odłożone 100k, ale niskie zarobki nie pozwalają kupić teraz mieszkania, ze względu na zdolność kredytową. Jak ceny spadną to zdolność też niewiele mi da.

Jak w tym kraju można założyć rodzinę? Jak poznać kobietę? Mam 35 lat a tylko za rękę trzymałem. Liczę, że kupno mieszkania pomoże mi w poznaniu kobiety, najlepiej #szaramyszkadlaanonka

#nieruchomosci #zwiazki



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Wynajem jest obecnie dużo tańszy niż kredyt. Po co ci mieszkanie na własność? Siedź na wynajmie, podnoś kwalifikacje, zwiększaj zarobki i buduj zdolność. Jak poznasz babę to we dwójkę będziecie mieli większą zdolność.
  • Odpowiedz
To że laski patrzą tylko na status faceta, to jest taka pół prawda. Ludzie są różni, kobiety są różne. Znajdź taką, która pokocha Cię za to jaki jesteś, jak się przy Tobie czuje, a nie za to, że będzie mogła wprowadzic się ns gotowe mieszkanie faceta.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jak w wieku 35 lat mi się trzecie pojawiło to ja już byłem na to za stary choć miałem doświadczenie, zarobki i duuużo rzeczy po poprzednich.
A ty zakładać chcesz w tym wieku? Weź się pogódź ze swoim #!$%@?, bo skoro przez tyle lat samotności nie udało ci się rozwinąć to żona i dzieci cię zamordują. To jest nieprawdopodobny ogrom pracy i odpowiedzialności żeby tego nie #!$%@?ć. Zajmij się
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: kiepska zarzutka, ale odpiszę.
Poziom posiadania nie powinien mieć dużego wpływu w relacjach damsko-męskich. A jeżeli będziesz oceniany przez ten pryzmat, to uważaj z kim chcesz się związać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Przede wszystkim postaraj się kogoś poznać, to powinien być priorytet. Zamieszkanie razem na wynajmowanym to nie ujma, a następnie wspólnie możecie postarać się kredyt hipoteczny ponieważ z 2 pensji zdolność rośnie.
100k na
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: wiesz co byś zrobił gdyby rzeczywiście zależało ci na realizacji swojego planu? sprawdziłbyś w necie w którym rejonie są najtańsze ceny mieszkań i wybrał w tym rejonie jakieś małe miasteczko. w miasteczku lub okolicach poszukałbyś jakiegoś taniego prlowskiego mieszkanka. tak na szybko widze juz oferty w okolicach 100k-200k. na tyle to chyba masz zdolność co? jak już ogarniesz sprawę chaty to szukasz w okolicy jakiejś pracy, a skoro u
  • Odpowiedz
Jak w tym kraju można założyć rodzinę?


@mirko_anonim: Normalnie, spotykasz kobietę, od słowa do słowa, idziecie do łóżka, raz, drugi, piętnasty, setny, WKF, ślub, dzieci, a dalej to już samo leci.

Jak poznać
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: a nie sądzisz, że jesteś poprostu mało dynamicznym przegrywem? W jakim stopniu mieszkanie ma ci pomóc znaleźć kobietę? Gold diggerkę liczącą na wygodne życie u boku frajera? XD jak byłem melanżowiczem mieszkającym u starych to miałem najwięcej związków i przygód i każda miała w dupie czy mam swoje mieszkanie więc tu kolego nie o mieszkanie się rozchodzi...
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie wierz w te mity, że mieszkanie pomoże Ci znaleźć kobietę; co najwyżej zwali Ci się na cymbał przechodzona torba z dzieckiem popełnionym przez patusa na taki rarytas; a jak Cię nie będzie w domu to "wujek" jeszcze zacznie odwiedzać.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: serio chciałbyś być w związku z kimś kto poleciał na kasę? Puknij się w głowę chłopie.
Jeżeli ktoś jest z tobą na podstawie tego co posiadasz to ta osoba nie jest z tobą tylko tym co jej materialnie zapewniasz, gdy tego zabraknie albo pozna kogoś kto ma więcej od ciebie to i ta osoba sobie pójdzie i na pewno nie możesz na nią liczyć w życiu ani jej ufać.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): dowód anegdotyczny, w 2018r miałem 33lata, mieszkałem u rodziców. chyba wtedy nawet za rekę nie trzymałem ( ͡° ͜ʖ ͡°).
poznałem dziewczynę 31lat, mieszkającą u rodziców.
gdzieś w 2019r RAZEM wynajeliśmy mieszkanie.
2020r ślub bez wesela bo covid.
moje oszczędności wynosiły jakies 5k :D, żona miała z 80k, trochę popożyczałem po rodzinie i na wkład własny NAM starczyło - domek na przedmieściach w mieście powiatowym
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Nie wiem czy wy wszyscy tu baitujecie, czy serio tyle ludzi jest teraz tak upośledzonych społecznie i w tak autystyczny, zadaniowy sposób widzi relacje.
Wszystkie takie osoby faktycznie trzeba wysłać na terapie, ogarnąć społecznie i dopiero wtedy można myśleć o rodzinie i powoływaniu na świat kolejnej osoby.
Życzę Ci uświadomienia sobie Twojego realnego problemu i udanej pracy nad nim.

Mieszkanie można wziąć na kredyt razem z żoną, wtedy macie większą zdolność razem i większe możliwości.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Kupno mieszkania Ci nie pomoże, a kredyt i nieruchomość będzie Twoją kulą u nogi. Wnioskując po oszczędnościach, zarabiasz niewiele, a jak kupisz, to zmienić pracę będzie ciężej, bo już się nie przepriwadzisz na drugi koniec miasta.

Lepiej pieniądze zainwestować w siebie i rozwój, a jak znajdziesz lepszą pracę, to te 100k odłożysz w dwa lata. Poza tym, teraz jest dość kiepski okres na kupowanie. Dostępność najmniejsza od lat,
  • Odpowiedz