Dlaczego w Polsce nie buduje się wysokich budynków mieszkalnych? Czy zabraniają tego przepisy zagospodarowania przestrzennego, czy każde dodatkowe piętro wiąże się z takimi kosztami, że przestaje się to opłacać? Jak dla mnie kupowanie działki w centrum miasta wojewódzkiego za kilkadziesiąt milionów po to, by postawić 5-6 piętrową kostkę, to jest jakieś niepojęte marnowanie przestrzeni na kilka pokoleń. #nieruchomosci
@karski: jak gadałem z kilkoma urbanistami to mówili, że większość zachodniej Europy żałuje, że nie budowała wyższych budynków więc nasi urzędnicy od planów zagospodarowania przestrzennego nie chcą być gorsi i też z reguły zabraniają wysokich budynków.
@Elev: dokładnie tak. Największy koszt budowy to wszystko co się dzieje pod ziemią. Koszt jednej kondygnacji podziemnej jest standardowo wliczany, ale druga podziemna, trzecia i dalej, to koszty robią się gigantyczne. Nie dość że wykop trzeba zabezpieczać przed zalaniem, pompowanie wód gruntowych non-stop, to dodatkowo w ciul drogie systemy oddymiania, sygnalizacji pożarowej itp. Z kolei w górę - gdzieś zasłyszałem - że najbardziej opłaca się iść do 8-10 pięter. Im
Dlaczego w Polsce nie buduje się wysokich budynków mieszkalnych? Czy zabraniają tego przepisy zagospodarowania przestrzennego, czy każde dodatkowe piętro wiąże się z takimi kosztami, że przestaje się to opłacać?
@karski: Przecież większość planów zagospodarowania ma limity wysokości i to one ograniczają budowy a nie te #!$%@? sfrustrowanych wykopków.
@karski: na tyle tanio, że deweloper uzyskuje najwyższe ROI przy niższych budynkach. Każde dodatkowe piętro to koszty, które nie rosną liniowo. Do tego dochodzi później utrzymanie, co wiąże się ze sporymi oplatami do wspólnoty.
@karski: wysokie budynki nie są optymalne. Co z tego że masz bliżej do pracy, jeśli i tak będziesz stać w korku autem lub będziesz dopychany kolanem by zmieścić się w metrze
@karski: bo wtedy na terenie jednego Ursusa albo Ochoty można by zamknąć całą populację Warszawy. Kto by zarabiał na gruntach i budowie kolejnych gównianych osiedli? ( ͡°͜ʖ͡°)
@karski: Większy koszt i różne badania geologów sprawdzania poziomu wód gruntowych, itp. Pod tak ciężkie budynki to trzeba mieć dobry teren, przygotować solidne podstawy, wykorzystać więcej i lepszej jakości materiałów budowlanych, zbrojeń, itp. No i takie wielkie wieżowce to już takie cuda inżynierii i konstruktorów, a nie mały bloczek 6 piętrowy.
Czy zabraniają tego przepisy zagospodarowania przestrzennego, czy każde dodatkowe piętro wiąże się z takimi kosztami, że przestaje się to opłacać?
@karski: Tak i tak. Poza tym zwiększając gęstość zabudowy, zwiększasz ruch samochodów, które trzeba gdzieś upchać (parkingi podziemne) i często zwiększyć przepustowość dróg lub usprawnić komunikację miejską. W takim Hong Kongu, Szanghaju czy Singapurze masz ogromne ograniczenia i opłaty związane z posiadaniem samochodu, by zmusić mieszkańców do poruszania się metrem.
@karski: @jan-kowalski-nieudany-eksperyment @pastibox jak kiedyś wyjedziecie z powiatowego to się dowiecie, że buduje się... Zresztą 11 piętrowe bloki których i w powiatowym pełno to niskie nie są.
@karski: do tego co pisali poprzednicy doloz jeszcze znacznie wieksze punktowe obciazenie sklepow, miejsc parkingowych, autobusow, infrastruktury drogowej , smieci, kanalizacji, itd
Jak zamiast 3 pietrowego bloku powstanie tam 15 pietrowy wiezowiec to puntkowo masz tam 5x wiecej mieszkancow, ktorzy musza gdzies srac, cos pic, jezdzic po drodze autem, korzystac z autobusu, sklepu, przedszkola, parkingu, itd.
#nieruchomosci
źródło: Zrzut ekranu 2024-07-03 210450
Pobierz@karski: Tak i tak.
Plany miejscowy może określić intensywność zabudowy(co ciekawe może też określić minimum,
Ja się dziwię, że ludzie chcą tak mieszkać
Największy koszt budowy to wszystko co się dzieje pod ziemią. Koszt jednej kondygnacji podziemnej jest standardowo wliczany, ale druga podziemna, trzecia i dalej, to koszty robią się gigantyczne. Nie dość że wykop trzeba zabezpieczać przed zalaniem, pompowanie wód gruntowych non-stop, to dodatkowo w ciul drogie systemy oddymiania, sygnalizacji pożarowej itp.
Z kolei w górę - gdzieś zasłyszałem - że najbardziej opłaca się iść do 8-10 pięter. Im
@karski: Przecież większość planów zagospodarowania ma limity wysokości i to one ograniczają budowy a nie te #!$%@? sfrustrowanych wykopków.
Dakczego budynki mieszkalne 20+ pięter w Polsce to taka rzadkość?
@karski: Tak i tak. Poza tym zwiększając gęstość zabudowy, zwiększasz ruch samochodów, które trzeba gdzieś upchać (parkingi podziemne) i często zwiększyć przepustowość dróg lub usprawnić komunikację miejską. W takim Hong Kongu, Szanghaju czy Singapurze masz ogromne ograniczenia i opłaty związane z posiadaniem samochodu, by zmusić mieszkańców do poruszania się metrem.
Jak zamiast 3 pietrowego bloku powstanie tam 15 pietrowy wiezowiec to puntkowo masz tam 5x wiecej mieszkancow, ktorzy musza gdzies srac, cos pic, jezdzic po drodze autem, korzystac z autobusu, sklepu, przedszkola, parkingu, itd.