Wpis z mikrobloga

Z 5 lat temu wynajmowałem mieszkanie z kumplami. Jeden z nich był taki troszkę "wolny", na dodatek zaczął brać sterydy a w weekendy pił wodę. Zaczelo mu odwalać w lipcu odpalał farelkę elektryczna i grzał pokój, gadał że widzi różne rzeczy, oskarżał nas że go śledzimy itp.

Stan się pogarszał aż każdy bal się z nim mieszkać. W końcu podjęliśmy decyzję i zadzwoniliśmy do jego rodziców + wyrzuciliśmy go z domu. Wiem, okropnie to brzmi ale baliśmy się go, barykadowalismy drzwi w pokojach na noc. Przeniósł się do jakiegoś hotelo/motelu skąd mieli go odebrać rodzice za dzień czy dwa - oczywiście nie zdarzyłi, podpalił ten hotel i trafił do więzienia, później do psychiatryka długa historia, a teraz dlaczego o tym pisze.

Mam w robocie taka dziewczynę, fanatyczka teorii spiskowych itp. i ona wczoraj do roboty przyniosła farelkę elektryczna xd i się dogrzewała nią 8 godzin a jest 30 stopni na dworzu xd cała czerwona na mordzie była, bałem się że zaraz się upiecze tam. To już są ewidentne sygnały że zaraz się coś o-----e.

#pracbaza
  • 73
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PanPiesek2: no oczywiście ale samo dogrzewanie się w temperaturze 30 stopni farelka w zamkniętym pomieszczeniu jest już chore. Z tego co pamiętam to jak wchodziłem do pokoju tego mojego kumpla to czułem się jak na suchej saunie i po 5 minutach oddychać nie mogłem a on tam siedział godzinami.
  • Odpowiedz