Wpis z mikrobloga

Rozwalają mnie pensje w Ol w stosunku do kondycji i dochodów firm. Przykladowo klinika stomatologiczna, dwie oferty pracy. Rejestratorka medyczna 4300 brutto. Oczywiście najlepiej, żeby miała stosowny kurs i doświadczenie. Pewnie wykopki powiedzą, że niech się cieszy, bo za taką pracę to i tak dużo. No to zobaczymy następną ofertę- higienistka 5200 brutto. I powiem Wam, że tu mnie złapał gul, bo od jakiegoś czasu chodzę tylko do higienistek. Nie mam żadnych problemów z zębami, a jeżeli chodzi o przegląd i higienizacje to robią to dużo sumienniej niż stomatolodzy. Ba nawet mają czas ze mną porozmawiać, coś zalecić i to jak człowiek z człowiekiem. Za takie umiejętności i wiedzę to śmieszna pensja. Już widzę tego stomatologa z kilkoma mieszkaniami i furami, który na pytanie o podwyżkę rozkłada ręce i mówi, że firma ledwo zipie. Nie chcę pisać ściany tekstu, ale mam też zajmoych np. związanych z budowlanką, elektryką którzy zakładali własne firmy, bo szef nie chciał dać 300 zł podwyżki. Po prostu musieli, bo umarliby z głodu. #praca #olsztyn
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@saji: no tak, Olsztyn miasto wojewódzkie o aspiracjach powiatowego, ceny mieszkań warszawskie, a płace oscylujące wokół minimalnej krajowej.
  • Odpowiedz