Wpis z mikrobloga

Mam dość dobrego fryzjera meskiego w mieście. Fryzjer jest otwarty od 8.00 ale kolejki już się robią o 7.30, kiedyś o 7.15 już było 20 osób w kolejce.
Postanowiłem że dzisiaj ustawie się w kolejkę o 7.00. Oczywiście byłem pierwszy. O 7.15 przychodzi jakiś dziadek i mówi "proszę Pana ja byłem pierwszy bo bylem już o 7.00 ale musiałem iść po bulki" xd
Odpowiedziałem mu ze o 7.00 też byłem i nikogo nie było xd
Coś zacząć marudzić i przeklinac xd
Co ci ludzie mają w głowach xd
#mojakrajtakipiekny
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kopek: pamiętam, jak "mój" osiedlowy fryzjer tak miał, że musiałem stać w kolejce godzinę i więcej xD
na szczęście od czasu covidu się zmieniło i wprowadzili zapisy na konkretną godzinę, biorą max 4 osoby na godzinę na fryzjera i jest spokój
  • Odpowiedz
@kopek: masakra, ja zacząłem się strzyc sam kilka lat temu właśnie z powodu kolejek a że i tak ścinam się na krótką prostą fryzurkę to nie było to trudne do opanowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kopek: Jak można czekać w kolejce do fryzjera? Dzwonisz i umawiasz się na godzinę i wchodzisz, najwyżej czekasz 5 minut bo z kimś zeszło dłużej. I to na zadupiu, myślałem że już tak wszędzie jest.
  • Odpowiedz
@BornToDie69: coś podejrzanie tanio. Ja płacę 100zł za strzyżenie, a jeżdżę do barbera co 2 tygodnie. I nie żałuję ani złotówki, bo fryzura, która mi polecił barber do kształtu mojej facjaty (side part z mid fade), robi tak gigantyczną różnicę na + w moim wyglądzie, że żałuję, że dałem się namówić na pójście do barbera tak późno.
  • Odpowiedz