Wpis z mikrobloga

@Niepotrzebne_plus18: bo tak jest? Mięso syntetyczne jest w zaawansowanym rozwoju. Obecnie produkty sojowe imitują smak wędlin. Jeśli zakaz mięsa zostałby wprowadzony dano temu miałbyś już 30 syntetycznych alternatyw w pełni wartościowej wołowiny.
  • Odpowiedz
@SScherzo: Chodzi mi głównie o podejście jak wyżej.:)

Tolerujcie nas, ale my nie będziemy akceptować, że trzymasz mięso w lodówce.

Jeszcze bardzo rozbawił mnie temat o weselu wegańskim. Spróbowałabyś zaprosić wegana na wesele gdzie nie ma opcji zjedzenia bez mięsa.;)
  • Odpowiedz
@chapeaunoir: Smak wędlin? Przed chwilą czytałam post dziewczyny, która nie całuje się ze swoim facetem, mięsożercą bo czuje smak mięsa. ;] Więc po co im ten smak skoro jest taki obrzydliwy?

Śmieszni ludzie.
  • Odpowiedz
@biuna: wiesz, akurat myślę, że jeśli się zaprasza kogoś, kto ma dietę wegańską i się o tym wie, to zwyczajnie elegancko i kulturalnie jest wziąć to pod uwagę i poprosić catering czy kucharza o przygotowanie dla tej osoby czegoś bez mięsa. wszak sama zapraszasz tę osobę i chcesz ją ugościć jak najlepiej, więc dla mnie to nie jest nic takiego.

pozostałe teksty natomiast uważam za przesadne i to już jest
  • Odpowiedz
@biuna:

"Zapewne większość z nas się zgodzi, że pewne zawody nie przystoją wegetarianom. Rzeźnik, matador - by wymienić najbardziej oczywiste przykłady. Są też jednak przypadki mniej oczywiste. Co począć z aptekarką lub kasjerką w biedronce, która wśród różnych produktów sprzedaje również mięso? "
  • Odpowiedz
@SScherzo: Może zjeść sałatkę*. Tak jak ja na jego weselu mogę nie zjeść mięsa.;) Dla mnie to też pewnego rodzaju nieposzanowanie o które tak się domagają roślinożercy.

*


no są i na tym forum widzę rozsądne posty paru osób, które próbują pionizować fanatyków, ale mam wrażenie, że są w mniejszości.;P
  • Odpowiedz
@biuna: Akurat jak przez 8 lat "cierpiałam" na wegetarianizm to aromat smażonego mięsa był dla mnie czymś okropnym. Zatykałam nos za każdym razem, kiedy przechodziłam przez kuchnię, a rodzina przyrządzała sobie mięsiwo.

Irytowało mnie, że szynka leży za blisko sera i teraz nie będę mogła tego sera spożyć, bo został 'zakażony'.

to było chore, całe szczęście, że się naprawiłam ;3
>
  • Odpowiedz
@chapeaunoir: "wegetarianizm praktykowany we właściwy sposób"

no właśnie wiele osób tego nie dostrzega i myślą że nie będą jedli mięsa i automatycznie zdrowotność +1000

prawda jest taka że jeśli ktoś ma zamiar przejść na wegetarianizm to musi zacząć poszukiwać białka z alternatywnych źródeł i w efekcie dieta musi być przestrzegana bardziej restrykcyjnie
  • Odpowiedz
@biuna: widzisz, ale to jest trochę na innej zasadzie. Ty możesz zjeść danie bez mięsa i się najeść, a weganin samą sałatą z całego mięsnego dania się nie naje, bo nie na tym polega kuchnia wegańska, że je się samą sałatę 24/7. nie mówię, że ma być pieczony od razu drugi tort bezglutenowy dla tej osoby, ale zrobienie alternatywnej porcji bez mięsa nie powinno być dużym problemem. ja jestem i
  • Odpowiedz
Spożywając mleko oraz jaja i tak przyczyniasz się do cierpienia i eksploatowania zwierząt, więc jeśli zrezygnowałeś z jedzenia mięsa z powodu cierpienia zwierząt, to okłamujesz sam siebie.


@Niepotrzebne_plus18: wymienisz ten składnik czy nie? Ja akurat jestem wieśniakiem i często mam j---a i mleko z prawilnego źródła. Zresztą są dostępne również jajka z wolnego wybiegu do kupienia w każdym supermarkecie.
  • Odpowiedz
@chapeaunoir: Krowy dające mleko i kury znoszące jaja, nieważne w jak dobrych warunkach żyły, kiedy skończą spełniać swoją rolę, to trafiają na r--ź, a ich ubój nie różni się niczym od zabijania zwierząt hodowanych na mięso.

Zdajesz sobie sprawę, że dieta oparta na samych warzywach nie miałaby sensu, więc sięgasz po produkty pochodzenia zwierzęcego. Potem sprzedajesz naiwniakom bajeczki o cierpieniu zwierząt, samemu się do niego przyczyniając jako konsument. A to
  • Odpowiedz