Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy wracać do Polski? Czy mam jakieś perspektywy? Czy PPP jest lepsze w Polsce i czy będzie mi sie lepiej żyło? Pytam na serio, żadne heheszki, jestem trochę na rozdrożu i nie mam kogo sie spytać. Mam 35 lat.

Zrobiłem studia za granica (Stats oraz MBA), później wrodziłem do Polski do pracy w #korposwiat, a po paru latach, w 2018 ponownie wyjechałem za granice, tym razem do pracy do #big4 do Niemiec. Tam piałem sie po szczebelkach az do Managera ale dostałem ofertę pracy w pewnym trust fund w stanach na przełomie 2022-2023. Pojechałem i siedze jako Senior M w taxes juz od prawie półtora roku u amerykanów z pensja brutto w okolicach ~$180k. Netto w kieszeni mi zostaje z $130k, z czego jestem realnie w stanie zaoszczędzić okolo $50k rocznie (ok. pln200k). Z tego co widzę to jest to juz prawie szklany sufit. Może udało by mi sie dojść do Head of dept. za dwa lata i zarabiać około $220k brutto ale nie wiem czy to dostane.

Jestem szczesliwy ale jestem potwornie samotny - nie mam tutaj nikogo. Amerykanie maja inna mentalność i nie jestem w stanie złapać żadnej nici porozumienia. Europejczyków jest mało a jak coś to maja swoje rodziny albo(i) nie zyja w centrum co oznacza dojazdy. Probowalem znalezc jakas dziewczyne no ale... wiadomo, jak ma do wyboru Johna po Harvardzie co pracuje jako partner w kancelarii za 350k albo trzydziestolatka z FAANG co ma miliony na koncie a pracownika z Europy Wschodniej na wizie no to....

Nie mam tego samego backgroundu co ludzie tutaj, nie łapie ich inside jokes, mam akcent polski jak mowie po angielsku, nie mam z kim porozmawiać. Chodze na silownie, heheszkuje na mirko, gram, podróżuje, dużo czytam ale to takie wszystko jalowe.

Jak przyjeżdżam do Europy, do Polski to odzywam. Te smaki, mlodzi ludzie, kultura, ten taki spokojny tryb zycia, brak "hustle/overemployed" culture, miasta, architektura, parki, lasy. I jestem świadom ze trawa zawsze jest zieleńsza tam gdzie nas nie ma. Ale jakos nic poza latwym życiem i znośna praca mnie tutaj nie trzyma?

Przez te lata pracy udalo mi sie kupic mieszkanie 55m w Polsce ktore wynajmuje w centrum #wroclaw oraz zainwestować niezłą sume w sp500 ale nie jest to suma by byc niezaleznym finansowo. (dla porównania, suma ktora mam zainwestowana to czasami stawka dobrych deweloperów faang przez jeden rok w Kalifornii). Potrzebowałbym tak x4 zeby byc spokojny w Europie.

Rodzice coraz starsi, widze jak tato podupada na zdrowiu. Młodszy brat sie hajta i ma swoje zycie ale tez mi mowi żebym nie wracał do Polski bo wojna, bo podatki, bo pensje w korpo dla 30-35 to tak z 15k netto miesięcznie a kredyt, wydatki, wakacje spokojnie zjadaja polowe tego. Mowi rowniez ze duzo konkurencji i ze firmy sie zwijaja z Polski i ze jak nie jest sie fliperem albo programista to nie ma czego szukać.

Kurde nie wiem co robic. Zawsze myslalem ze popracuje do 40 lub 45 roku zycia i wroce do Polski na wczesna emeryture ale nie sadze żebym wytrzymał. Moja praca nie jest pasjonujaca ale jest znosna. Nie utożsamiam sie z nia tak jak to robi 90% amerykanów. Nie mam tez pomysłu na biznes. A jak ktoś mi mówi o swoim biznesie, o hustle, o crypto to mam ochotę wyskoczyć z wieżowca

Sorry za długi wpis ale chciałem przedstawić moja sytuacje jak najpełniej. Jak macie jakies pytania o #niemcy #usa czy #francja to pytajcie smialo bo długo tam mieszkałem wiec mogę poopowiadać o #pracbaza

A swoje pytania kieruje głównie do ludzi z tagu #emigracja i moze #usa którzy sa całkiem aktywni i znaja temat @R2D2_z_Sosnowca czy @wykopowy_brukselek czy @Atreyu _

P.S: Nie jestem Oskarkiem ani bananem. Pracowałem podczas studiów w latach dwutysięcznych by się utrzymać za granica w zasyfionym akademiku gdzie bylem jedynym białym.

P.S.2: Nie jestem tez różowa która w 3 sekundy znajdzie sobie swojego bogatego Johna i zostanie SAHM.

P.S.3: Co do powodzenia w Europie u płci pięknej to nie mam złe. 2 metry, niebieskie oczy, blond wlosy, rzezbe mam. Ostatnio koleżanka z pracy powiedziała ze teraz jest jakis trend na tiktoku o "looking for a man 6'5" i ze to o mnie.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: idealnie by bylo gdybyś przepracował 10 lat w U.S.A., nabrał uprawnień emerytalnych i wrócił do PL. Widzę, że serce ciągnie. Nakupuj ubrań i wracaj, szkoda życie marnować. Mieszkanie masz, kupisz jakieś auto złapiesz pracę w korpo będziesz żył na dobrym poziomie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: w zasadzie wszystko mogłoby się zmienić gdyby udało ci się poznać jakąś dziewczynę w USA. Na twoim miejscu zintensyfikowałbym wysiłki by poznać jakąś bratnią duszę na miejscu, może środowiska polonijne lub inne gdzie masz szansę poznać kogoś z Europy o podobnym vibe. Dopiero jeśli to się nie powiedzie to zdecydowałbym się na powrót.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ja bym na twoim miejscu nie wracał, dużo moich znajomych wróciło z USA do Polski by narzekać tu na wszystko. I też przyjeżdżali tu na 2-3 tygodnie i wszystko wydawało im się idealnie, tylko że jak nagle przyszło im zarabiać mniej niż minimalna w USA za ceny dość podobne jak w USA to ich życie straciło smak. I znam też kulturę USA, dużo ludzi żyje tą pracą i właściwie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Jak wracać, to w najbliższym czasie. Dopóki szefami i kierownikami są osoby urodzone przed 85', to wracając będziesz Światowcem, co trochę polepszy pozycję na rynku pacy. Za parę lat większość stanowisk obsiądą młodsi, dla których zagranica nie jest tak wyidealizowana, ba, tamtejszy system pracy może się źle kojarzyć.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim u mnie 40 lat, pozycja senior manager w korpo, zarobki 20k brutto. Na tych pozycjach obecnie, mając doświadczenie ok 10 lat tyle sie zarabia we Wro, jeśli robisz tylko to.
Widełki są dość duże, od ok 16 do 25 brutto za taka pozycję, w zaleznoasci czy IT czy finanse i inne zmienne jak jakaś dodatkowa funkcja.
Jak ci się chce to można brać w korpo więcej tematów na siebie i
  • Odpowiedz
@mirko_anonim tu wychodzi na to, że najbardziej cierpisz z powodu samotności. A to, że jak wrócisz do PL to nagle będziesz miał gwarancję, że zbudujesz związek? Przyjedziesz tutaj, zarobisz znacznie mniej przy podobnych kosztach życia (chyba, że będziesz pracował zdalnie dla USA/zachodu). Perspektywy na przyszłość w Polsce czy UE przy tych wszystkich ekologicznych dziwactwach nie są za dobre, gospodarka już się powoli zwija xd
  • Odpowiedz
mowi żebym nie wracał do Polski bo wojna, bo podatki, bo pensje w korpo dla 30-35 to tak z 15k netto miesięcznie a kredyt, wydatki, wakacje spokojnie zjadaja polowe tego.


@mirko_anonim: No ale Ciebie to nie dotyczy. Wiele korpo będzie się biło o pracownika z takim doświadczeniem a skoro jesteś w stanie tyle oszczędzić to możesz sobie kupić drugie mieszkanie i żyć na bardzo dobrym poziomie. Realnie jako dobry manager
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): We wszystko uwierzyłem, w zarobki, w kasę itp, ale że masz 2 metry i rzeźbę to zabrzmiało jak troll post. Sorry, piszę to jako otyły 178 cmtrowiec z ginekomastią i zadyszką po wejściu na 3-cie piętro.. Ale zakładając, że piszesz to na poważnie - nie wiem czego nie poszukasz jednak w USA bardziej skutecznie jakieś kobiety. Może Azjatkę? Może młodszą? Może jednak laskę z Europy? Ja bym do
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): @Jagoo

mam 35 lat, wrócilam po 10 latach,najlepsza decyzja z zyciu

Dlatego co chwila się żalisz że słabo u ciebie z kasą i że bieda u ciebie aż piszczy, rzeczywiście, najlepsza decyzja ever
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Odpisuje części teraz ale musze lecieć do pracy wiec drugiej połowie odpisze za pare godzin.

@sogen @throwawayaccount1 - Niby mało oszczedzam ale pamiętajcie ze wcześniej pracowałem w Niemczech i Francji gdzie nie zarabiałem aż tak dobrze a na dodatek podatek ponad 40% mi zjadał pensje. Co do USA, to prowadze budżet i nie wydaje nic na konsumpcjonizm. Tak to tutaj wyglada a i tak mam wrażenie ze dużo oszczędzam w porównaniu z osobami które znam. Sam wynajem mieszkania 40m2, dwa pokoje z opłatami, to $3k miesięcznie. Groceries to $1K - nie kupuje kawioru ani łososia. Normalne zdrowe jedzenie. Copay, jakakolwiek operacja jak np wyrostka - musialem doplacic $2k. Zakup auta na początku roku, uzywane 5 letnie, $8k, Wakacje x2 do roku za granica - 2xpo$5k. Mogę Wam pokazać wycinek moich wydatków jeżeli chcecie - nie mam co zaoszczędzić.

@Jagoo: a mogłabyś rozwinac dlaczego najlepsza? No i wrodziłaś w wieku 35, ja chciałem dopiero
  • Odpowiedz
Probowalem znalezc jakas dziewczyne no ale... wiadomo, jak ma do wyboru Johna po Harvardzie


@mirko_anonim: a byłyby jakieś szanse z imigrantką z innych krajów, która też jest outsiderką - np. latynoską, azjatką?
  • Odpowiedz