Wpis z mikrobloga

zastanawia mnie ile lat obecnie zajęłoby komuś przebranżowienie sie do it i ile taka osoba musiałaby umiec. Przkładowo Tomek ma 23 lata odkrywa swoje powołanie, ale nie ma studiów, bootcampów ani nawet technikum ukierunkowanego jakkolwiek w zawód programisty i klepanie kodu w jakiejś javie to jego powołanie. Chce zostać jednym na 1000 kandydatów który załapie sie do korpo jako junior i zarabiać 10k uop brutto ( ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) ile czasu mogłoby mu to zająć, jak duże projekty musiałby mieć w portfolio i jaką wiedze musiałby mieć (napisałem bardzo nieskładnie ale mam nadzieje że przekaz zrozumiały
#pracait #programista15k #it
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@asdfqwerty123: Od 6 do ok. 24 miesiecy. W zdobyciu pierwszej pracy bardziej licza sie kontakty, niz umiejetnosci. Gdyby przykladowy Tomek byl ogarnietym czlowiekiem to by podlapal podstawy w 6 miesiecy, a potem by dostal robote poprzez kolege. A potem to juz samo sie bedzie krecic.
  • Odpowiedz
@asdfqwerty123: moim zdanie glowny czynnik to szczescie i znajomosci niestety. Jakbys mial jakiegos ziomka i wkrecilby cie do roboty to mysle ze nawet pol roku ale nie zdziwilbym sie jakby ktos szukal latami pracy.

a co do portfolio to jak zaczynalem to myslalem ze ktos na to zwraca uwage, mialem kiedys nawet jakies projekty na githubie i okazalo sie ze nikt tego nie sprawdzal wiem bo sie pytalem. Moze teraz
  • Odpowiedz
Rok na bezrobociu do ogarnięcia, tylko trzeba mieć dobry plan.


@rolling_stone_with_no_hope: Tutaj bym tylko zaznaczył, że jeżeli nie masz na tyle motywacji, żeby po pracy uczyć się choćby godzinkę, to na bezrobociu też tej motywacji mieć nie będziesz.
Natomiast jeżeli przez ostatnie 2-3 miesiące i pracowałeś i powoli CODZIENNIE się uczyłeś i nie zrezygnowałeś, to faktycznie bezorobice może ci pomóc.
  • Odpowiedz
@asdfqwerty123: Zależy od wielu rzeczy, w tym od Twojego IQ, samozaparcia, motywacji i obszaru IT do którego chciałbyś się wbić. Realistycznie patrząc jednak, myślę, że nie mniej niż rok ciężkiej i regularnej pracy.
  • Odpowiedz
i teraz pytanie czy te 2 lata to rzeczywiscie tak duzo biorąc pod uwagę że po 2 latach + powiedzmy 5 w zawodzie jesteś w stanie zarobić ponad 10 tysięcy (i to grubo ponad przy umiejętnosciach i szczesciu) co wcale nie jest małą kwota mając te 30 lat I przyrównując ją do zarobków na innych stanowiskach. Można dawać przykłady hydraulików elektryków albo spawaczy ale osoby zarabiające porównywalne pieniądze do programistów ale to
  • Odpowiedz
Nie szukałbym korelacji skilla z zarobkami. Ja umiem niewiele, a zarabiam prawie najlepiej w zespole.


@rolling_stone_with_no_hope: Całkowicie się zgadzam. Kiedyś myślałem, że jak zarabiasz mityczne 20k to musisz być wymiataczem, teraz widzę, że to tak nie działa. Zarobki są uzależnione od tego jak potrafisz się sprzedać, czy pracujesz dla zagranicznego klienta i jak duży procent bierze twoja kontraktownia. W polskiej firmie produktowej która ma polskich klientów będziesz zarabiał mniej będąc
  • Odpowiedz
@keksoa: @rolling_stone_with_no_hope tylko mimo wszystko nawet przeciętniaki to dalej specjaliści kilkanaście poziomów wyżej od osób które rekrutują sie do firm w których oni pracują. na dobrą sprawę pracę programisty powinno przyrównywać się do pracy lekarza - istnieją specjalizacje medyczne które zarabiają można powiedzieć nieproporcjonalnie dużo do wysiłku (dentyści jak ja ich #!$%@? nienawidzę) a nikt chyba nie powie że takiego dentystę można łatwo zastąpić, albo że w sumie to
  • Odpowiedz
@asdfqwerty123: moge powiedziec z swojego doswiadczenia, ogolnie informatyke uwazam za bardzo trudna dziedzine, na studiach mialem algorytmike, budowe komputerow, assemblera, budowe baz i tak dalej. I zeby sie w kazda z tych rzeczy zaglebic i byc dobrym potrzeba lat ciezkiej pracy i nauki.

ALE to jest akademicka informatyka. Takie rzeczy są przydatne jak pracujesz niskopoziomowo przy jakims R&D i to jest nisza.

Takie zwykle programowanie jest inne, to sa crudy,
  • Odpowiedz
@asdfqwerty123: inzynierii oprogramowania nie nauczysz sie w pol roku i jest ona podobna do pracy lekarza

ale pracy programisty mozesz sie nauczyc w pol roku do roku i to robota przypominajaca takiego stolarza bardziej, chociaz stolarz ma mniej narzedzi ulatwiajacych robote niz programista teraz.

tak niski prog wejscia i wysokie zarobki powoduje zalew ludzi ktory obecnie widzimy
  • Odpowiedz
@keksoa: stolarka nie jest aż taka trudna, potrzeba wprawy i najlepiej kogoś kto ci pokaże. Dentysta? Jest to realnie zawód do przyuczenia w 3 miesiące (mam informację z pierwszej ręki) bo to są rzeczy powtarzalne i 90% to robienie wypełnień, przeglądów i czyszczenia kamienia. Jednak prawo zabrania i tyle, trzeba studiować i się uczyć.
  • Odpowiedz
@asdfqwerty123: tak jak ktoś napisał, wbrew pozorom w IT najbardziej liczą się ZNAJOMOŚCI - zarówno jeśli chodzi o pierwszą pracę jak i dobrą pracę dla np seniora wymiatacza ze stawkami 30-40k. Takich ofert nie ma na job boardach a rekrutacja jest wyłącznie przez poczte pantoflową / polecenia.

To samo z juniorami - przychodzi 2000 CV w jeden miesiąc na juniora, każdy junior ma w 99% identyczny poziom czyli słaby. Koszty rekrutacji juniora są olbrzymie a wartość wniesiona przez juniora do firmy - zerowa lub nawet to jest dług na samym starcie, bo senior musi go przyuczać zamiast zasuwać z taskami w Sprintowym DEADLINE

Na juniora najważniejsze są znajomości. Powiedzieć wam jak dostałem się w 2017 roku do branży? Przerobiłem dosłownie jeden kurs na udemy jakieś 60-80h to było, Java. Studiowałem infe więc miałem też jeden semestr Javy i projekt Java + HTML, CSS, JS, JSP, servlety. Taki CRUD ale nawet bez SPA tylko Server Side Rendering. Oprócz tego kumałem podstawy algorytmów, jakieś tam listy wiązane, potrafiłem robić inserty, selecty w SQL i tyle
  • Odpowiedz
@asdfqwerty123: powiedz Tomkowi że jest dużo innych fajniejszych sposobów na zarabianie pieniędzy niż pchanie się do IT. Tomek będzie sobie wmawiał że to jego pasja którą oczywiście nie jest bo nigdy nie programował dla przyjemności. Jest ogromna ilość wiedzy do przyswojenia i nawet jak mu się uda dostać pracę to jeśli robi to tylko dla kasy to skończy się to wypaleniem i depresją. Dzień w dzień będzie walczył ze sobą
  • Odpowiedz