Wpis z mikrobloga

Mimo wszystko, wolałbym, aby TD i Lewica były jednak silne, bo trzeba blokować debilne pomysły KO jak kredyt 0%. Jeśli uda im się zablokować ten pomysł to część wyborców mogą dzięki temu zyskać. Jednakże TD bardzo traci na takich sprawach jak aborcja czy związki partnerskie, a dodatkowo chcą udawać takiego dobrego wujka w kwestii rozliczeń PiS. Z kolei Lewica bardzo traci, bo przede wszystkim Żukowska jest ich liderką, a nie na przykład Pani Dziemonowicz-Bąk.
#polityka #wybory #przemyslenia
  • 4
  • Odpowiedz
@Koziom: w koalicji jest zasada, że jeśli choćby jeden koalicjant coś blokuje, to pomysł upada. Musi być jednomyślność. Więc jeśli Lewica/PL2050 się uprze, to dowolny pomysł upadnie.
  • Odpowiedz
  • 1
@Gours: Oby tak było. Raczej nie widzi mi się, żeby KO przepchnęło projekt, który budzi sprzeciw społeczeństwa i dwóch koalicjantów, przy poparciu największego przeciwnika politycznego xD Przecież KO by sobie samobója roku strzeliła.
  • Odpowiedz
@Koziom oczywiście, że potrzebny jest kontrbalans. Z KO i PiSem jako partiami mocno socjalowymi i z mocną dyscypliną brakuje jakiegoś bezpiecznika. Już mniejsza, że konfa będzie zgarniała punkty od zagorzałych liberałów gospodarczych, ale mamy do tego rysujące się ryzyko wpadnięcie w pułapkę populizmu socjalowego tak jak to się stało w Grecji i Argentynie. Jacyś hamulcowi w rządzie są potrzebni, choć i tak jest ich zbyt mało. Jeden Petru i Dziambor to jest
  • Odpowiedz