Wpis z mikrobloga

@ChlopoRobotnik2137:
100% pani psycholog na lokalnym NFZ.
Na pierwszej wizycie stwierdziła, że powinienem wyjść, bo sama ma własne problemy. Widziałem po wyrazie jej twarzy i zachowaniu, że poszła na psychologię żeby przepracować swoje własne kompleksy, co jej się nie udało.
Kiedy mówiłem o testach na inteligencję, zapytała się po co i zmieszała, po czym potrzebowała kilkunastu sekund żeby się zastanowić czy jej nie ubliżam, a następnie przybrała dużo bardziej agresywny
  • Odpowiedz
@ChlopoRobotnik2137: Co w tym dziwnego, że taki kierunek jak psychologia przyciąga ludzi, którzy nie są tytanami intelektu? Jak ktoś słaby intelektualnie zdecyduje się na trudny kierunek inżynierski, nie zrozumie nic z kilku wykładów, zostanie wyrzucony z 2-3 zajęć laboratoryjnych i da sobie spokój.
  • Odpowiedz
@ChlopoRobotnik2137: zabawnie się czyta te zarzuty o "nieudowadnianych kierunkach" obok wysrywu bezkrytycznie stawiającego bardzo ogólną tezę na podstawie własnych doświadczeń przepuszczonych przez sito diabli wiedzą jak mocno zbiasowanych heurystyk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ChlopoRobotnik2137 To prawda. Mam znajomą na psychologi często opowiada mi o koleżankach które wierzą w moce jowisza albo kamyki XD Duża część lasek które chodzą na psychologię traktują osoby na innych kierunkach lub bez mgr jak g---o.
  • Odpowiedz
@loginnawykoppl: dowód anegdotyczny to też dowód. Szczególnie jak się takich "anegdot" zbierze relatywnie dużo.
Z moich doświadczeń (może nie do końca osobistych, ale dobrzy znajomi często mieli do czynienia z "psycholoszkami") też wynika, że trafienie na ogarniętego intelektualnie i zarazem nieogarniętego megalomanią terapeutę. Mężczyzn też się to tyczy, ale z racji, że ten zawód jest bardo sfeminizowany, to mamy to co mamy...
  • Odpowiedz
@ChlopoRobotnik2137: ani trochę to nie jest dziwne. Psychologia to modny kierunek, przypuszczam, że spora część studiów wymaga bardziej nauki na pamięć niż wyciągania wniosków. Teoretycznie ważne jest wyciąganie wniosków, szczególnie w psychologii społecznej. Natomiast w praktyce to nie wygląda raczej jak na polibudzie, że wynik jest jednoznaczny. Tylko jest to gdzieś pomiędzy kierunkiem humanistycznym a inżynierskim. Gdzie mały procent studentów pewnie skłania się w kierunku "inżynierskim"(tzn nacisk na rzetelność, warsztat
  • Odpowiedz
@ChlopoRobotnik2137: dotyczy nie tylko psychologii, ale też kierunków pokrewnych jak np. resocjalizacja. Stereotyp, że na takie kierunki idą osoby, które mają do przepracowania własne problemy psychiczne nie wziął się z kosmosu. Mam taką znajomą po resocjalizacji. Bez wdawania w szczegóły - jako koleżanka fajna, w związku toksyczna. Faceci zostawiają ją co chwilę, bo nikt nie jest w stanie z nią wytrzymać.
  • Odpowiedz
@ChlopoRobotnik2137: No jak ktoś wierzy w psychoanalizę Freuda to równie dobrze może wierzyć w czary albo egzorcyzmy. A historii o tym, że na psychologię idą baby które chcą rozwiązać własne problemy to słyszałem wiele, chociaż w moim osobistym przypadku to psychoterapeutka okazała się bardzo profesjonalna i pomocna, względem innego psychoterapeuty.
  • Odpowiedz
@ChlopoRobotnik2137 też właśnie studiuje psychologię, tyle że online. Akurat u mnie w grupie jest ok ale głównie przez to że jest więcej starszych osób. Nie mniej jednak jest kilka młodych dziewczyn co są w trakcie albo po terapii (co moim zdaniem źle o nich nie świadczy) . Jedynie co to leży u wielu ludzi myślenie krytyczne to jest imo największy problem, nie potrafią logicznie myśleć i wyciągać wniosków.
  • Odpowiedz
@everythingC: sorry ale to brzmi jak p---------e tbh:

- na pierwszej wizycie lekarz ci powiedział, żebyś wyszedł?
- po pierwszym rzucie oka na jej twarz zgadłeś, że ma jakieś kompleksy które próbowała leczyć studiami xD? (no chyba ty też kończyłeś psychologię albo umiesz czytać w myślach skoro takie wnioski od razu potrafisz ogarnąć)
- testy inteligencji - no istnieją tylko w jakim kontekście ten temat się pojawił na pierwszej wizycie? Chciałeś sobie zrobić i ona nie wiedziała jak ci pomóc czy może zacząłeś coś p-------ć jak schizofrenik xD?Może zaczęła agresywnej mówić bo nie dało ci się wytłumaczyć, że p--------z?
- i no wisienka
  • Odpowiedz
@everythingC: a no czyli mam pewnie rację, historia z d--y, nigdy się nie wydarzyła xd

nie rozumiem tylko, że jak sobie wymyśliłeś historyjkę to po co odpisywać z jakimś "Chcesz poważnej odpowiedzi?" jak oboje wiemy, że tutaj nic poważnego nie ma i nie było, nigdy też nie miałeś zamiaru jakkolwiek się rozpisywać bo nie ma o czym
  • Odpowiedz
@everythingC:
no taki, że twoja historia brzmiała nierealnie, wpis autora wątku i twój komentarz są z większą ilością plusów więc chciałem podważyć to, że w ogóle warto plusować taki wysryw.

no a twoja reakcja tylko mi udowadnia, że najprawdopodobniej miałem racje i mam nadzieję, że ktokolwiek kto spojrzy na wpis autora wątku i komentarze to zobaczy jakie g---o wykopki potrafią wykopywać tylko dlatego, że brzmi dobrze, bez zastanowienia się czy
  • Odpowiedz