Wpis z mikrobloga

Podzielę się doświadczeniem w temecie #podatki może komuś prowadzącemu działalność przyda się moje doświadczenie.

Przemiła Pani z #urzadskarbowy zadzwoniła do mnie z ważną informacją, że mam się stawić u nich w siedzibie by przyjąć mandat.

Mandat dotyczył przelewu mną PIT z przed 2 lat który nie dotarł z mojej winy, przez co zapłaciłem podatek z opóźnieniem i dodatkowymi odsetkami po czym myślałem myślałem, że już wszystko ok ... dla skarbówki nie NIE koniec sprawy bo podobno #pis w zeszłym roku wypuścił rozporządzenie wewnątrz urzędów by nabijać lepsze statystyki.

Podczas rozmowy Pani z #urzadskarbowy była miła i sugerowała że jak się stawię by przyjąć mandat to wszystko będzie git super, mówiła też że moja księgowa się opiera i chce jakieś pisma niepotrzebnie wysłać i bym z nią nie rozmawiał tylko przyjechał do US.
Na pytanie jak to będzie mandat usłyszałem odpowiedź "od 400zł do 20000zł" no niezły rozstrzał "jeszcze nie wie ile". Chyba chodziło o to bym był posłuszny. Później zaczęło się zastraszanie, że jak nie przyjadę to skieruje mandat do sądu i będę miał problemy.

Przyjazd do US kosztował by mnie 2 dni wolnego, koszty przejazdu i przesuwanie masy planów dlatego zacząłem drążyć temat.
I tutaj najciekawsze zadzwoniłem do księgowej i mnie krew zalała.

Moja księgowa chciała wysłać pismo o umorzenie by dali sobie spokój i olali sprawę - biorąc pod uwagę że wszystko płacę od tego czasu (2 LATA!) w terminie i nie mam zaległości to była dość wyjątkowa sytuacja, więc nie było żadnej większej szkody.
Moja księgowa usłyszała argument: "ale właściciela stać na ten mandat bo dużo zarabia". Pani z #urzadskarbowy Dodała tez ze przydało by się bym więcej podatku płacił bo dużo zarabiam - zapomnieli, że mam do nich podpisane papiery na ustaloną stawkę podatku dla mojej działalności!

TAK. Zgodnie z nowymi zasadami US chce teraz ścigać ludzi którzy mają trochę więcej hajsu i mieli jakieś bzdurne przewinienie.
DOSŁOWNIE SPRAWDZAJĄ ILE ZARABIA I KOGO STAĆ NA ZAPŁACENIE DODATKOWEGO MANDATU.
Pani z US chciała bym przyjechał, nabiła by sobie premie wystawiając mi mandat o takiej kwocie jak jej pasuje a ja bym zmarnował masę czasu i hajsu zamiast prowadzić biznes.

Zdecydowałem się odpowiedzieć Pani z US, wyjaśniłem sytuacje dodatkowe koszty przeprosiłem powiedziałem ze przyjazd mi się nie kalkuluje i w sumie od 3 miesięcy cicho nie ma sprawy w sądzie nic się nie dzieje, podobno w systemie też nie mam u nich żadnej sprawy nagle o mnie zapomnieli.

Jak widzę teraz te wszystkie pisowskie przekręty/afery/machlojki na miliardy które te miernoty robiły latami to mnie krew zalewa...
prostych pracujących ludzi to by mandatami karali.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Spider100: to bardzo cenne doświadczenie Mireczku i miło że się nim podzieliłeś, niech ci się dalej darzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
...zakładam że pismo które złożyłeś było czynnym żalem, pytanie czy nie powinieneś jednak dostać jakiś odzew teraz, US ma 5 lat na takie sprawy a taki czynny żal ma zastosowanie w sytuacjach jak sam się zgłaszasz
  • Odpowiedz
  • 0
@SebastianEnriqueAlvarez: Wiem, że wszyscy siebie warci i widać że 'koalicja developerska' nie jest lepsza.
Zwyczajnie te wychodzące afery na grube miliony mnie strigerowały.

Racja niepotrzebnie politykę w to wmieszałem szczególnie przed wyborami.
  • Odpowiedz