[michalxd21]

Za każdym razem kiedy wydaje mi się, że nasi pseudo-dziennikarze sportowi nie mogą upaść niżej jestem negatywnie zaskakiwany ...

Na pewno widzieliście niecodzienne ogłoszenie szerokiej kadry na Euro przez Michała Probierza. Zaskakująca konferencja w centrum golfowym, bez zapowiedzi dla mediów i bez przegotowaniw brandingowego. Dużo osób krytykowało formę w jakiej się to odbyło i brak profesjonalizmu. Osobiście miałem to w poważaniu, bo większość kadr narodowych przed Mundialem czy Euro podaje swoje szerokie kadry za pośrednictwem wpisu na socialach i tyle. Okazuje się, że dokładnie tak miało to wyglądać w zamysłach PZPN-u, dlatego Probierz mając wolne pojechał sobie na golfa, ale dziennikarze sportowi w tym kraju są bardziej sliscy, niż politycy.
Otóż na gali Ekstraklasy, jeden z obecnych tam dziennikarzy sportowych z redakcji na M, a której nazwa kończy się na "czyki" wszedł w posiadanie listy powołań na Euro i w ciągu kilku godzin listę tą miały już wszystkie wieksze redakcję sportowe w Polsce.
A jak to się stało ? Zapnijcie pasy, bo wersję są trzy i żadna nie wystawia pismokowi dobrej opinii:
- Pan Pismak pożyczył sobie leżący na stoliku telefon komórkowy należący do jednego z członków Zarządu PZPN-u i korzystając z braku hasła "zrobił research".
- Pan Pismak znalazł telefon owego działacza PZPN-u na kanapie, więc poczęstował się "insiderskimi danymi"
- Pan Pismak podsłuchał rozmowę dwóch działaczy PZPN na temat powołanań, a następnie w momencie kiedy jeden z działaczu prezentował na swoim telefonie plan zakwaterowania kadrowiczów, Pismak wykonał zdjęcia telefonu podkradając się i zaglądając im przez ramię
Nie wiem, która wersją podoba mi się bardziej. Chętnie poznam Wasze zdanie 😉
Ta konferencja, której byliśmy świadkami była reakcją Michała Probierza na to co wydarzyło się na Gali Ekstraklasy i zachowanie dziennikarza. Związane z tym jest również zbanowanie materiałów z kadry dla kilku dziennikarzy (jak za Bońka kiedy bojkotowane było Weszlo xd).
Pojawiły się dodatkowo dość ciekawe informacje odnośnie braku powołania dla Mattiego Casha. Probierz argumentuje tą decyzje kwestiami zdrowotnymi Casha i brakiem pewności co do jego dyspozycji fizycznej oraz nawracającego urazu, ale również tym, iż Pan Gotówka źle odnajduje się w reprezentacji. Ma niezbyt dobry kontakt z innymi kadrowiczami, nadal średnio mówi po polsku, nie pokazał zaangażowania w projekt, a jednocześnie w żadnym meczu nie pokazał, że sportowo można na niego liczyć. Selekcjoner podkreślił wagę budowania grupy i relacji w szatni, zwłaszcza po etapie Santosa.
Ciekawe info w tej kwestii rzuca natomiast Langier (Goal.pl), który podaje, że decydujące dla braku powołania Casha miało być jego zachowanie w czasie baraży. Kiedy nie odznaczał się zaangażowaniem przed meczem z Estonią. Wchodząc na boisko po przerwie w meczu z Estonią, zszedl po 11 minutach z urazem i nie wrócił następnie do drużyny po zejsciu do szarni, aby wspierać ich w dalszej rywalizacji. Bardzo szybko i gwałtownie optował za jak najszybszym opuszczeniem zgrupowania i powrotem do Anglii. Następnie mimo zaproszenia na mecz i do szatni kadry, nie pofatygował się na mecz z Walią, decydujący o awansie na Euro. Warto zaznaczyć, że Cash mieszka 2 godziny drogi autem od stadionu w Cardiff..... Kontrastuje to między innymi z zachowaniem Glika czy wcześniej Krychowiaka, którzy mimo urazow pojawiali się na zgrupowaniach kadry, w szatni przed meczami i na samych meczach, żeby wesprzeć kolegów mentalnie. Właśnie od momentu, kiedy Cash olał kadrę przy okazji meczu z Walią, Probierz miał uznać, że temat Casha w kadrze na Euro jest skończony i dlatego po barażach nie było już kontaktu ze strony sztabu repr3zentacji z Panem Gotówką.

via. Olek Klus, Po prostu o futbolu! ; Facebook

#mecz #reprezentacja