Poprosiłem chatbota, żeby wygenerował mi historię na Wypok, specjalnie dla tagu #konkursnanajbardziejgownianymemznosaczem xD oto efekty (tekst nie był edytowany):
Pewnego dnia Pioter, znany w okolicy mistrz spuchy, siedział na ławce pod blokiem i rozmawiał ze swoim starym, ale sprawiedliwym ojcem Januszem. Janusz, król robienia pająków, właśnie wrócił z kolejnej "akcji".
Ty, Pioter, słyszałeś o Królu Szczurów? - zapytał Janusz, wypuszczając dym z papierosa.
No co ty #!$%@?, ojciec, jakim Królu Szczurów? - Pioter spojrzał podejrzliwie, drapiąc się po głowie.
No normalnie, synu, wczoraj w piwnicy na Śląskiej spotkałem takiego dziwaka. Mówi, że jest Królem Szczurów i że ma swoją armię gryzoni.
Co za #!$%@? absurd! - wykrzyknął Pioter, śmiejąc się pod nosem. - A co dalej?
No i ten Król Szczurów powiedział mi, że musimy uważać na potwora Ytonga, co ponoć krąży po mieście. - Janusz zniżył głos, jakby bał się, że ktoś podsł#!$%@?.
Ytong? Co za głupoty, ojciec! - Pioter znów parsknął śmiechem. - Co jeszcze, UFO widziałeś?
Ty się śmiej, Pioter, ale to jeszcze nie koniec. - Janusz zbliżył się do niego konspiracyjnie. - Król Szczurów powiedział mi też o tajemniczym Wirze, który się pojawia nad miastem. Że niby porywa ludzi i przenosi ich w inny wymiar.
Wir? Ty naprawdę jesteś #!$%@?, ojciec! - Pioter już nie mógł powstrzymać śmiechu. - Chyba za dużo tej spuchy wciągasz.
Mówię ci, to wszystko prawda! - Janusz bronił się z zapałem. - A jak wracałem, to jeszcze zrobiłem takiego pająka, że aż matka krzyczała. - zaśmiał się Janusz, dumny ze swojego dzieła.
Pioter podrapał się po brodzie i z poważnym tonem powiedział:
Ojciec, #!$%@? tak, że głowa mała. Ale za te historie, to masz u mnie browara. Uwielbiam takie pierdoły, jeszcze jak jest spucha.
Na końcu mema może być obrazek Piotera i Janusza, siedzących na ławce, z tytułem "Pioter i Janusz: Miszczowie Spuchy i Opowieści z Dupy".
Pewnego dnia Pioter, znany w okolicy mistrz spuchy, siedział na ławce pod blokiem i rozmawiał ze swoim starym, ale sprawiedliwym ojcem Januszem. Janusz, król robienia pająków, właśnie wrócił z kolejnej "akcji".
Ty, Pioter, słyszałeś o Królu Szczurów? - zapytał Janusz, wypuszczając dym z papierosa.
No co ty #!$%@?, ojciec, jakim Królu Szczurów? - Pioter spojrzał podejrzliwie, drapiąc się po głowie.
No normalnie, synu, wczoraj w piwnicy na Śląskiej spotkałem takiego dziwaka. Mówi, że jest Królem Szczurów i że ma swoją armię gryzoni.
Co za #!$%@? absurd! - wykrzyknął Pioter, śmiejąc się pod nosem. - A co dalej?
No i ten Król Szczurów powiedział mi, że musimy uważać na potwora Ytonga, co ponoć krąży po mieście. - Janusz zniżył głos, jakby bał się, że ktoś podsł#!$%@?.
Ytong? Co za głupoty, ojciec! - Pioter znów parsknął śmiechem. - Co jeszcze, UFO widziałeś?
Ty się śmiej, Pioter, ale to jeszcze nie koniec. - Janusz zbliżył się do niego konspiracyjnie. - Król Szczurów powiedział mi też o tajemniczym Wirze, który się pojawia nad miastem. Że niby porywa ludzi i przenosi ich w inny wymiar.
Wir? Ty naprawdę jesteś #!$%@?, ojciec! - Pioter już nie mógł powstrzymać śmiechu. - Chyba za dużo tej spuchy wciągasz.
Mówię ci, to wszystko prawda! - Janusz bronił się z zapałem. - A jak wracałem, to jeszcze zrobiłem takiego pająka, że aż matka krzyczała. - zaśmiał się Janusz, dumny ze swojego dzieła.
Pioter podrapał się po brodzie i z poważnym tonem powiedział:
Ojciec, #!$%@? tak, że głowa mała. Ale za te historie, to masz u mnie browara. Uwielbiam takie pierdoły, jeszcze jak jest spucha.
Na końcu mema może być obrazek Piotera i Janusza, siedzących na ławce, z tytułem "Pioter i Janusz: Miszczowie Spuchy i Opowieści z Dupy".
xDDD