Wpis z mikrobloga

Dlaczego Hans Hermann Hoppe nie jest nie tylko libertarianinem, ale wrogiem całej ideologii?
To bardzo proste. Libertarianizm to ideologia rynkowa ekonomicznie i silnie indywidualistyczna społecznie. Jednostka jest nadrzędna, oraz jej dobro. Jednostka sama siebie posiada i sama o sobie stanowi. I jeśli jej działania nie wykraczają poza jej autonomię może robić co chce i kiedy chce. Korzysta z pełni praw naturalnych. W więc jest wolna od przymusu. Nie tylko państwowego, każdego. Zaś libertarianizm głosi że każdy ma prawo być kim chce, a w soft power libertarianizmu jest głoszone wręcz, by ludzie żyjący jako indywidualiści nie czepiali się za swój immanentny styl życia.
Co zatem robi Hoppe? Chce obalić państwo, ale nie po to, by stworzyć anarchistyczny paradygmat wolności, tylko by zacząć od zera, cofając się do momentu organizacji społecznej, gdzie jednostki były uwiązane społecznie za pomocą klanowych zależności, które by determinowały ekonomię nakierowaną, tu uwaga na coś iście antylibertariańskiego, bliskie komunizmowi - wspólnotowość. I bynajmniej nie chodzi o pewien socjaldemokratyczny solidaryzm, który jednak ma wiele indywidualistycznych aspektów, nawet w ramach państwowych tylko społeczny kolektywizm, tyle że oddolny, choć w tym przypadku można powiedzieć, że taka komunitarystyczna wizja odtwarza państwowe patologia, to jeszcze dodatkowo implementuje te ohydztwa, które zostały wyparte przez zmiany społeczne, zaczęte od rewolucji przemysłowej, kończąc na technologicznej. Wszystko jest co ciekawe oddolnie skonstruowane tak, w hoppeańskiej wizji antylibertarianizmu, by oddolne społeczeństwo odgórnie decydowało o życiu jednostki.
Dlatego czy hoppe jest libertarianinem? Nie tylko nim nie jest, ale też gwałci wszystko co w libertaianizmie jest znane: rynek sprzyjający bogaceniu się zamieniony na komunitaryzm klanowo cechowy, indywidualizm na plemienny komunitaryzm. Gdzie tu libertarianizm? Hoppe stworzył coś gdzie chowa się nawet państwo ze swoimi biurokratycznymi patologiami. I pokazuje słuszność istnienia państwa mimo, ze pokazało, że raczej tak nie jest. A tu trzeba się postarać.
Dlatego dzisiaj libertarianizm to niestety ściek, z pięknej idei, którą zapoczątkował rothbard a skończywszy na hoppeańskiej wizji abominacji, gdzie mimo braku państwa życie jednostki jest jeszcze bardziej grupowo zdeterminowane. Dlatego mimo, że sam zbyt progresywny nie jestem uważam, ze konserwatysta nie może być libertarianinem, bo to oksymoron. Konserwatyzm historycznie jest reakcją na liberalizm i jego idee indywidualistyczno rynkowe vs reakcyjno wspólnotowe.
Libertarianizm zawsze był niszową ideą, więc nie miał szans zaistnienia na szerszą skalę. Ale zawsze skupiał w sobie pewne jednostki wyrażające niezadowolenie i mających ciekawe koncepcje alternatywne, nawet na jakąś niszową, lokalną skalę. A hoppe jest ciekaweym fenomenem jak ideowo wprosić się tam, gdzie nie pasujesz, to typowy konserwatysta heglowski, a jak wiemy wizja hegla na wolność była mocno wroga.
Dlatego obecnie co zawsze powtarzam społecznie jestem anarchoindywidualistą, a ekonomicznie agorystą. Akap czy libertarianizm to opcje piwnice śmierdzące potem, niezmienionymi majtkami spasionych przegrywów walacych konia do reżimów sprzed ideologii oswiecenia

#akap #libertarianizm #kapitalizm #anarchokapitalizm #anarchizm
Jarkendarion - Dlaczego Hans Hermann Hoppe nie jest nie tylko libertarianinem, ale wr...

źródło: hans-hermann-hoppe-487fa010-9f2b-4727-9600-488491b3ee3-resize-750

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Libertarianizm zawsze był niszową ideą, więc nie miał szans zaistnienia na szerszą skalę.


@Jarkendarion:

Argentyna ma libertariańskiego prezydenta, a w parlamencie Nowej Zelandii jedna z największych partii, to partia libertariańska. Czy niszowa? Może kiedyś, teraz zdecydowanie nabiera tempa. Zobacz jak dobrze się ma libertarianizm na polskich uczelniach. Ci ludzie niedługą pójdą w świat, niektórzy w politykę, dziennikarstwo itp..

A tak na marginesie, kupiłeś nową książke o Hoppe'm od Slenzoka?
  • Odpowiedz
@TypicznyMaciek: Niszowa, bo to że Argentyna Ma nie oznacza, iż tam panuje libertarianizm. Dziś libertarianinem zresztą może nazwać sie każdy z powodu braku ostrych granic tej idei. Socjaldemokrata ci powie, że jest libertarianinem, bo wierzy w zasade granic twojej pięsci i swojego nosa. A że on uważa, iż twoja niechęć do podatków narusza jego nos, to już sprawa mało istotna. Naprawde sie z czymś takim spotkałem
Libertarianinem może określić sie
  • Odpowiedz