Wpis z mikrobloga

Po śmierci nie ma nic. Pewnego dnia po prostu zamkniesz oczy, stracisz świadomość istnienia i tyle. Koniec ostateczny.
Tak jak Cię nie było przed narodzinami, tak Cię nie będzie po śmierci. Będziesz pogrążony w nieskończonym niebycie, z którego już nigdy się nie wydostaniesz. Nie będziesz pamiętał, że kiedykolwiek w ogóle istniałeś.
Wszystko, co po sobie zostawisz, rozłoży się ostatecznie na pojedynczy atomy. Każdy, kogo znasz, umrze i odejdzie do tego samego niebytu - twoi przyjaciele, znajomi, rodzina - wszyscy.
Za około 5 miliardów lat słońce zamieni się w białego karła i pochłonie ziemię. Chociaż ludzkość i tak już wtedy nie będzie istnieć.
Wszystko we wszechświecie, wszystko, co stworzył i jeszcze stworzy człowiek, przepadnie w kosmicznej pustce i nie ma przed tym żadnej ucieczki.
Twoje istnienie było skazane na zagładę na długo, zanim powstała ziemia. Już w momencie narodzin wszechświata, nasz los był przesądzony. Jedyny i wiecznie niezmienny kurs, w którym zmierza życie, został już wtedy wyznaczony - nieistnienie.
To koniec.
#przegryw #blackpill #filozofia #przemyslenia
Nestii- - Po śmierci nie ma nic. Pewnego dnia po prostu zamkniesz oczy, stracisz świa...

źródło: 4e76c37db309a66fe233cb471aa8db93

Pobierz
  • 62
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@diamondhands: @Nestii-: Tak właśnie będzie. Ateusze nie ogarniają. Tak jak np. twierdzenie Pitagorasa istniało zanim pojawił się jakikolwiek człowiek, tak samo my wszyscy istnieliśmy zanim się urodziliśmy. Wszechświat to funkcja i jak każda funkcja posiada dziedzinę, która zawiera wszystkie możliwe wartości jakie może przyjąć. Wystarczy odpalić funkcję drugi raz i się narodzisz ponownie.
  • Odpowiedz
  • 4
@Nestii-

nie będzie istniała żadna świadomość.Świadomość kończy się wraz z twoją smiercią.


Nie jesteś w stanie tego stwierdzić w żaden sposób
  • Odpowiedz
@Nestii-: Wydaje ci się że nic nie ma, jestem innej wiary niż katolicyzm i wierzę w aniołów i Boga bo nie raz uratowali mi życie gdy moja szansa na śmierć była prawie równa 100%. Ty nie wiesz kim jestem i jak daleko zaszedłem bo nie masz na ten temat żadnej świadomości, tak samo nie masz świadomości na temat tego co czeka cię po śmierci. Nie możesz wywnioskować nic jeśli tego
  • Odpowiedz
@Nestii- to twój punkt widzenia, robiąc porównanie, ty widzisz ludzi jak komputery, które mają własną pamięć, taki normalny laptop. Oczywiście że jak go zniszczysz to tracisz dane i koniec. A ja patrzę na ludzi jak na terminale, cała pamięć i moc obliczeniowa jest w "chmurze". A jak terminal ci się zepsuje to dostaniesz nowy.
  • Odpowiedz
@Nestii- lubię takie #!$%@? czasem przeczytać. No, jest w tym racja ale #!$%@? mnie to teraz obchodzi? Póki co, żyję. Szczęśliwie jestem zdrowy i mam co do garnka włożyć więc staram się poznawać co mogę, próbować nowych smaków i robić to co mnie cieszy. Co będzie później? Co będzie to będzie, po co się gryzc na zapas. Chcesz zmarnować najprawdopodobniej jedyna w swoim istnieniu lub nieistnieniu szansę na życie, czucie, słyszenie,
  • Odpowiedz
~ Tak jak Cię nie było przed narodzinami, tak Cię nie będzie po śmierci.


Zawsze #!$%@? argument, bo ludzie nie pamiętają co robili przed 4 rokiem życia a jakoś istnieli.


@Davidozz: Mowa o nieistnieniu mózgu przed jego zrobieniem, a nie o istnieniu mało rozwiniętego mózgu (tj. takiego, w którym nie jest jeszcze możliwe zapamiętywanie) po jego zrobieniu.
  • Odpowiedz
~ Będziesz pogrążony w nieskończonym niebycie, z którego już nigdy się nie wydostaniesz.


raz się wyrwałem z nieskończonego niebytu rodząc się


@diamondhands: Odnosisz się do metafory dotyczącej materialnej istoty żywej (tzw. bytu), którą w wyniku zaistnienia w czasoprzestrzeni czeka "pogrążenie w niebycie", tj. permanentne zaprzestanie egzystencji będące następstwem jej destrukcji. Taka istota nie "rodzi się" sama, tylko jest zradzana (robiona) przez zewnętrzne siły fizyczne. Ściśle mówiąc, zrobienie jej nie
  • Odpowiedz
@Nestii-: Po śmierci jest wszystko. Nic nie trwa wiecznie. Zwłaszcza śmierć. Wszechświat jest cykliczny. Zero dowodów na Twoje zabobony. Po śmierci się ostatecznie zdziwisz. Śmierci nie ma. Wieczny chłód to bajki.
  • Odpowiedz