Aktywne Wpisy
BillieJane +69
Sąsiedzi z góry mają metodę na gówniaka. Żeby się wywrzeszczał, wybeczał, aż się zmęczy. Obecnie zaczyna mu brakować tchu przy mocniejszych zrywach. Trwa to już 20 minut
#zalesie
#zalesie
Wraczek +34
Typ to chodzący mem i definicja myślenia życzeniowego xD
Gówniany Midas po raz kolejny dyktuje warunki landlordom, może by się tym przejęli gdyby wiedzieli o twoim istnieniu @mickpl
Dobrze że nie czytają twoich postów, bo mogli by sobie zabrać do głowy to, że ich biznes upada po raz setny w tej dekadzie. Problem z wynajęciem to mogą mieć jedynie ci którzy kupili jakąś g---o wielką płytę na obrzeżach, ciułacze w centrum
Gówniany Midas po raz kolejny dyktuje warunki landlordom, może by się tym przejęli gdyby wiedzieli o twoim istnieniu @mickpl
Dobrze że nie czytają twoich postów, bo mogli by sobie zabrać do głowy to, że ich biznes upada po raz setny w tej dekadzie. Problem z wynajęciem to mogą mieć jedynie ci którzy kupili jakąś g---o wielką płytę na obrzeżach, ciułacze w centrum
Okres w dziejach miast gdzie w wyobraźni wielu tu zgromadzonych do stolicy zjechały biedaki z całej Polski i powiększyły ją min. dwukrotnie.
A fakty są takie:
1989 - 1.65 mln zameldowanych/mieszkancow(aktywny obowiązek meldunkowy i ogólnie problemy z mieszkaniem kątem specjalnie dla waw - powiedzmy ze władza była sprawna i rzeczywiście ta liczba pokrywała się z realna liczba mieszkancow, a co mi tam, niech będzie na korzyść teoretykow)
2024 - zameldowanych niecałe 1.7mln, wg spisu 1.85mln, wg fantastów z ratusza podpartymi danymi z Orange nawet 2.1mln
Żeby było okrągło przyjmijmy ze ratusz szacuje lepiej niż gus i jego spis i ze mamy tych mieszkancoe obecnie 2.05mln czyli przez 35 lat przybyło 400k ludz, co daje średnio na rok skromne 11 500 ludzi.
Kumacie, ten zalaw, to oblezenie - to wyludianie się całej ściany wschodniej - to przez te 11500 ludzi rocznie co się zjechali do stolic.
Dla kontrastu: w waw buduje się ostatnio średnio 15k unitow, czyli wiecje mieszkan niż przybywa ludzi... a średnie zaludienie mieszkania to 2.5 os dla Polski
Inny kontrast - zjechało się po wybuchu wojny ponac 200-300k ukraincow do samej waw - ktoś ich widział na dworcach lub pod mostami? Czyżby rozeszli się do mieszkan których ponoć nie ma?
A jeśli mowa o mieszkaniach - jest już ich ok 1mln i ok 2mln mieszkańców więc statystyki są sporo lepsze niż reszty kraju, bo dla całości mamy 2.5 osoby...
Inna ciekawostka: samych studentów co roku kończy uczlenie ok 50 000. Czyli 4x więcej niż się tutaj osiedla.
No chyba że wszyscy się mylą, łącznie z ratuszem i mieszka tutaj nas żadne 2mln, tylko z 2.5mln - tylko szkoda że ta fantazja nie ma odbicia w ZADNEJ danej.
Można byłoby jeszcze sprawdzić statystyki zatrudnienia- bo to chyba nie turyści pchają te wyobrażenie, tylko ludzie co tu za pracą zjechali. Niestety - statsy nic takiego nie wykazują żeby średnia aktywności zaowdowa "kryla" setki tysięcy niezameldowanych pracowników.
Można te fakty przyjąć do wiadomości, a można dalej snuć bajki o najeździe do top6. Bo żeby nie było- dla każdego miasta będzie to wyglądać podobnie.
#nieruchomosci
Czy warszawa przeżyje nazjazd z prowincji?
Ogólnie czy dla waw?
Ogólnie to z pamięci w 1989 było ok 12 mln unitow, dziś ok 16 mln, ludność w tym czasie się nie zmieniła + ukraincy. Dla waw nir widziałem danych per rok ale pewnie do wygrzebania.
@WielkiPowrut88: no teraz wlasnie wiele mieszkan znowu jest rozbitych na pokoje, ale nie mieszka rodzina z babcia tylko 4 osobne osoby
Stoją puste... bo i tak na tym zarabiają...
Nie rozumiem czemu tutaj jest taki opór przed przyznaniem że coś stoi puste... i tych cosiow jest liczone w dziesiątkach tysięcy... tak to jest jak mieszkania mają funkcjie inwestycyjna a nie użytkowa. Chińczyki stawiają puste dzielnice, a Polaków stać na puste inwestycje - proste ;)
Patologia jak patologia, jakbym byl biedniejszy to pewnie tez bym tak zyl
Bo był wzrost o chyba 8pp
A to oznacza że potrzebne jest 160k ekstra unitów nawet bez zmiany populacji
Następnie udział ludzi, którzy mają po kilka mieszkań i ich nie wynajmują?
@Yuri_Yslin: sugerujesz, że tak naprawdę mieszkań nie brakuje i te banialuki o potrzebie kolejnych dziesiątek tysięcy mieszkań w związku z najazdem prowincji na stolicę to pomyłka bo mieszkania są, tylko stoją puste? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@del855: To akurat bym przyjął za realne cyfry. W wiekszosci miast tak liczona ludność wyszla te 10-15% wyszła, dla Łodzi bylo ponad 700k jak pamietam
Tutaj wg aglomeracji, widac te wykopowe "miliony ciągnące z
Panie kolego, ile razy można to samo?
Medianowy singiel na którego losem się pochylasz - nie jest w stanie kupić sobie mieszkania w waw. Po prostu. A jeśli tak - nie wlicza się do popytu, może sobie wegetować w pokoju aż zmądrzeje i wyjdzie, ewentualnie z mediany wskoczy w 1.5 średniej krajowej - No to wtedy odmieni swój los. Ścieżka dla nielicznych. Jeśli jest z wawy - to siedzi z
I te cyfry z oragna wziąłem.
I wyszło ze przez 35 lat przyjechało tu ok 400.000 ludzi
To daje per rok 11.500 - jak na stolicę 37mln kraju - ja bym powiedział że wynik poniżej oczekiwań, a wg wykopków- TO NIEMOZLIWE BO KAZDY CHCA DO WAW... ;))) może i każdy chce, ale dane to było- jak widać po liczbach- wybranym.
@del855: ale generuje popyt. Czy kupi on, czy też kupi rentier by mu wynająć - kwestia drugorzędna.
Napisałem dalej to już ucięło cytat...
Jeśli nie ma pieniądze to znaczy że nie tworzy popytu. Ba, nawet posiadanie pieniędzy nie zalicza z automatu do grupy popytowej. Chcenie lub nie chcenie nie ma znaczenia. Chcę być dyrektorem, niestety jestem specjalistą. Z mojego chcenia nic nie wynika jeśli nie idą za tym konkrety.
Zycie na medianie i najem - to w Warszawie nie gada że sobą. W Niemczech a i owszem,
@del855: staram się nie cytować całości by nie wklejac wielkich bloków tekstu :)
@Yuri_Yslin: to wtedy odbijasz sie od drugiej strony. Aby komus oplacało się kupić mieszkanie i je potem prowincjuszowi wynająć to musi za to otrzymać satysfakcjonujący czynsz. A singli z prowincji chętnych płaci 4k odstępnego raczej nie ma nieskonczonej liczby. Nikt nie kupi mieszkania za mlion, żeby potem wynajmować je za 2k miesiecznie bo to sie po prostu nie spina.
Liczby mówią, że jak masz mediana to jesteś pokojowcem bo zwyczajnie na nic innego cie nie stać.
Pchanie się w najem samodzielny przybliża do braku możliwości zakupu jeszcze bardziej.
Chodzi o to, że popyt nie kończy się na zakupie. Ktoś chce tu mieszkać. Czy we własnym, czy takim, które kupił landlord i mu wynajął - jeden pies, liczy się popyt, który wygenerował zakup, a nie KTO ten zakup zrobił.
Ale to tych samych ludzie co nie stać na najem - tym bardziej nie stać na zakup.