Jutro z radością wstanę o 5, żeby odwieźć mojego syna na pierwsze zawody z zapasów. Chłopak trenuje już 2 lata i stwierdzam, że sport totalnie pomógł nam w życiu. W pierwszej klasie syn miał problemy z kolegami. Uwzięli się na niego, dokuczali mu, były przepychanki i inne takie.
@PrzegrywNaZawsze: przeciwnicy walczyli ostro, na granicy faulu, siniaki są konkretne. Pierwsza reakcja - nie trenuje więcej. Ale jak emocje opadły to postanowienie że nastepnym razem też będzie ostro walczył i się nie da! Jest ambicja i wola walki! A chłopak ma ledwo 10 lat, więc myślę że wyjdzie na ludzi
@Belbiteo: widziałem Twój wcześniejszy spis, my dzis z ośmiolatkiem na turnieju judo, wyjazd o 6 rano, podobnie ostro na granicy faulu, dwie porażki, jedno zwycięstwo, na poczatku, że już nie trenuje, po powrocie stwierdził, ze za rok tam wygra, tylko musi kilka rzeczy poprawić w technice. Pozdrowienia dla syna :)
Poszło kiepsko, ale nikt się nie poddaje. Jako rodzice i tak jesteśmy mega dumni!