Wpis z mikrobloga

Radocha niektórych ze wzrostu wartości mieszkania, gdy mają JEDNĄ nieruchomość, tę w której mieszkają, to głupota, bo przecież do końca życia de facto nie można jej spieniężyć, bo trzeba gdzieś mieszkać. Wzrost wartości nieruchomości ma znaczenia tylko jeśli ma się dwie lub więcej nieruchomości.

#nieruchomosci #turbowzrost
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 207
@czykoniemnieslysza: Co więcej, jeśli masz mniejsze i chciałbyś wymienić na większe, to to większe ci zapewne szybciej odjeżdża niż to małe zyskuje na wartości i zawsze będziesz za biedny żeby sobie na to większe pozwolić xD
  • Odpowiedz
Więc nawet stara baba która za prl dostała za półdarmo mieszkanie na Mokotowie, teoretycznie jest milionerką, ale tylko na papierze, bo przecież nie spienięży go na starość żeby kupić kawalerkę w Pruszkowie, a resztę kasy przejeść. Prawdziwym wygrywem jest jej wnuczek, jeśli odziedziczy to w całości.
  • Odpowiedz
Prawdziwym wygrywem jest jej wnuczek, jeśli odziedziczy to w całości.


@czykoniemnieslysza: A że większość rodzin z okresu największego boomu była jednak w modelu 2+2 lub 2+3... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Chociaż synalek programisty30k co wszedł na rynek w 2015 to będzie miał klawe życie.
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: załóżmy hipotetyczna sytuację. Kupujesz mieszkanie za 500k a za rok jest warte 1kk. Dlaczego masz się nie cieszyć? Zawsze wtedy możesz spłacić cały kredyt sprzedając mieszkanie i jeszcze zostanie ci 500k. Wtedy możesz np kupić mieszkanie w powiatowym za gotówkę j żyć bez kredytu.
  • Odpowiedz
@Khaine czy ja wiem. Coraz więcej osób nie chce mieć dzieci więc wystarcza im mniejsze mieszkanie które jest proste w utrzymaniu i bliżej centrum.
  • Odpowiedz
Dlaczego masz się nie cieszyć? Zawsze wtedy możesz spłacić cały kredyt


@bugzer: po pierwsze dla spadkowiczów kredyt to zło, a po drugie jak kredyt to po same kule i na całe życie. Zarabianie na kredycie to dla nich czarna magia.
Im nie przetlumaczysz, zresztą jak mickowi wytłumaczyć ile stracił od 2014 czekając na spadki xD
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: powiem ci dlaczego przy jednej nieruchomości wzrosty mogą cieszyć, bo jak masz dom w takim Gdańsku albo Wrocławiu, już nie mówiąc o Warszawie, to sprzedajesz go easy za 2-3 mln pln i lecisz np. do Tajlandii, za 700k usd kupujesz 2-3 wille, w jednej mieszkasz reszte wynajmujesz i masz bajlando na emeryturze.
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: no dobra, ale to zakłada, że jest tu jakieś pole do naginania tematu, a wydawało mi się, że umowa dożywocia jest raczej dosyć zero-jedynkowa - żyje=mieszkam i otrzymuje jakaś umówioną wcześniej kwotę za gwarancję mieszkania. Co tu się może nie udać? Jedyne co mi przychodzi do głowy to sytuacja w której komuś zaangażowanemu w taki układ stwierdzono zgon i 5 minut później przywrócono mu akcję serca i teraz chcą
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: bo nieruchomości to w większości inwestycja dla idiotów. Nic nie trzeba wiedzieć, nic nie trzeba umieć. Kupujesz mieszkania i one rosną (trudno żeby popyt spadł skoro to produkt pierwszej potrzeby ze sztywnym popytem). Poprostu w tym momencie pół Polski które ma mieszkanie zgadalo się ze wykończą drugą połowę (do tego te młodsza) wzbogacając się maksymalnie jej kosztem. Jeśli w tym momencie jesteś poniżej 35 i nie masz mieszkania to
  • Odpowiedz
jeśli masz mniejsze i chciałbyś wymienić na większe, to to większe ci zapewne szybciej odjeżdża niż to małe zyskuje na wartości


@Khaine: chyba, że większe chcesz kupić w mniejszym mieście, a mniejsze masz w wojewódzkim. Wtedy twój kurnik staje się inwestycją ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No i co ważne dla mnie - mieszkania w Hiszpanii nie drożeją. Także to the moon z moją klitką! ( ͡
  • Odpowiedz