Wpis z mikrobloga

Nie mam dziecka, nie zamierzam mieć dziecka i ogólnie uważam, że posiadanie dziecka ssie pałkę, ale to nie zmienia faktu, że tagi #antynatalizm i #childfree uważam za typowy cope, polegający na dorabianiu sobie ideologii do swojej ułomności. Na tej samej zasadzie najbrzydsze laski, które nigdy nie zostaną wygrzmocone przez chada, mają największe skłonności feministyczne i zapewne aktywnie działają pod tagiem #neuropa.

#bekazlewactwa
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@P35YM1574 Że podjęcie takiego ryzyka jest niemoralne. Ja się nie zgadzam z tym założeniem i mam wrażenie ze to jest już płaszczyzna aksjomatów, gdzie w pewnym sensie nie da się głębiej analizować. Za brutalny g---t kara śmierci jest dla kogoś odpowiednią karą a dla kogoś innego nie. Kwestia subiektywna i chyba nie ma tutaj już za bardzo niczego analizować. Podobnie uważam ze stwierdzeniem, że jest moralne tworzyć człowieka z dodatnim prawdopodobieństwem
  • Odpowiedz
@garrincha94: Według mnie to nie jest w ogóle aksjomat. Czy gdybyś miał 100 tabletek z czego jedna byłaby trucizną a reszta nie, to moralne byłoby zaryzykowanie za kogoś i podanie mu takiej tabletki?
  • Odpowiedz
@P35YM1574 Nie bo połknięcie tabletki niebędącej trucizną nie wywołuje żadnych pozytywnych skutków (przynajmniej tak zakładam). Mogę zrobić coś będzie mieć negatywny skutek (lub żaden) albo nic nie robić i nie wywolywać żadnych skutków. Bardziej moralna jest druga opcja.
  • Odpowiedz
Mogę zrobić coś będzie mieć negatywny skutek (lub żaden) albo nic nie robić i nie wywolywać żadnych skutków. Bardziej moralna jest druga opcja.


@garrincha94: no właśnie, super, że się zgadzasz. Pozdro!
  • Odpowiedz
@P35YM1574 No ja też się ciesze i też pozdrawiam ale decyzja o robieniu dzieci wywołuje pozytywne skutki dlatego nie uważam że Twój scenariusz jest odpowiedni do rozważań na temat antynatalizmu :)
  • Odpowiedz
ale decyzja o robieniu dzieci wywołuje pozytywne skutki


@garrincha94: 1. Zawsze? 2. Jesteś w stanie zagwarantować, że tak będzie czy dopuszczamy h----d cudzym życiem? 3. Śmierć i okoliczności śmierci ignorujemy, tak?
  • Odpowiedz
@P35YM1574

1. Nie zawsze, dopuszczam scenariusz w którym człowiek naprawdę żałuje że się urodził. Natomiast może (ale nie musi) być to skutkiem jego błednych decyzji w życiu i po części to "jego wina" (np. więźniowie z dożywociem).

2. Jesli tak dobierasz słowa to dopuszczamy h----d cudzym życiem. W obecnej sytuacji biorąc pod uwagę oczekiwaną jakość życia i nikłe prawdopodobieństwo że stworzymy człowieka żałującego że się urodził nie uważam za niemoralne aby
  • Odpowiedz
@P35YM1574 Ja tez dziękuję, żeby się nie znaleźć na tagu ze swoim cytatem to dodam tylko jeszcze że w ogólności "h----d cudzym życiem" traktuję jako coś czego się powinno unikać i tutaj dopuszczam taką sytuację jako wyjątek m.in. właśnie z tego powodu że zainteresowaną osobę nie można zapytać o zdanie a skutki decyzji są dla niej zbyt ważne aby trzymać się arbitralnie zasady nie decydowania za kogoś.
  • Odpowiedz
m.in. właśnie z tego powodu że zainteresowaną osobę nie można zapytać o zdanie a skutki decyzji są dla niej zbyt ważne aby trzymać się arbitralnie zasady nie decydowania za kogoś.


@garrincha94: ja dokładnie z tego samego powodu wyciagam przeciwny wniosek. Skoro nie mogę zapytać o zgodę to uznaję, że zgody nie mam. Jeśli niczego nie zrobię to nie istnieje poszkodowana brakiem zaistnienia istota. Jeśli zignoruję brak zgody to stwarzam realną
  • Odpowiedz