Wpis z mikrobloga

zawsze po wieczerzy wigilijnej myślę o pogotowiu i tych ludziach, którzy połknęli ość i im się gdzieś wbiła, albo zaczęli się dusić. To musi być strasznie upokarzające, w szpitalach pewno mają totalny młyn tego dnia i białe fartuchy tylko myślą, że o, znowu ci amatorzy co jeść nie umieją.
Dlatego zawsze jem mega powoli i dokładnie i mam nadzieję, że mnie to nie spotka.
  • 2
  • Odpowiedz