Wpis z mikrobloga

@thority:

konflikt jest taki sam: życie vs koszt bioologiczny innej osoby

czy prawo do życia "przebija" prawo do autonomii cielesnej?
Pisałeś że jesteś pro choice, czyli tu akurat rozumiem że ty odpowiesz tak jak ja (czyli 'nie')
zależy od sytuacji


ale tu* jedyną różnicą jest wiek dziecka, to nie jest inna sytuacja tylko ewentualnie dysktyminacja dzieci ponad 0 miesięcznych

*w wypadku dawstwa dla swojego dziecka

@thority:
@thority:

Nie, nie uzasadniam A przez B, mówię że oba wynikają z tej samej wartości

Z tej samej wartości wynika też prawo które pozwala ci nie udzielić pomocy medycznej jeśli miało by to narazić cię na utratę zdrowia

Ludzie często mylnie zakładają ze prawo dozycia "bije" inne prawa, ale to nie jest prawda,
@hermie-crab:

nie uzasadniam A przez B

ok, to skoro mamy jasność kwestii odrębności zagadnień, to odpowiadając na twoje pytanie:
Nie, nie można zmuszać kogoś do oddania komuś organu.
Nie, kobieta nie powinna jako jedyna mieć prawa decyzji w kwestii ciąży.
Nie, kobieta nie powinna jako jedyna mieć prawa decyzji w kwestii ciąży.


@thority: A na jakiej podstawie ojciec miałby zmuszać kobietę do donoszenia ciąży? Przecież to nie jego ciało będzie narażone na kłopoty w związku z ciążą, kobieta absolutnie nie musi się na to zgadzać.
bo dziecko to coś więcej niż własność kobiety


@thority:
1. Nie mówimy o dziecku, bo dziecko to z definicji człowiek narodzony
2. Płód własnością nie jest, własnością kobiety jest jej ciało na którego terenie jest ten płód - nie ma obowiązku wyrazania zgody na udostępnianie ciała i poswiecanie zdrowia.
@ziumbalapl:

1. mówimy o dziecku już na tyle rozwiniętym w brzuchu matki, że można spokojnie go tak nazwać.
2. Dziecko jest wspólną wartością obu rodziców i nie ma powodu, by tylko matka decydowała o jego losach.
mówimy o dziecku już na tyle rozwiniętym w brzuchu matki, że można spokojnie go tak nazwać.


@thority: Może Ty, ja jasno pisałem, że jestem w stanie iść na kompromis, poparłbym dostęp do aborcji do konkretnego tygodnia ciąży

Dziecko jest wspólną wartością obu rodziców i nie ma powodu, by tylko matka decydowała o jego losach.


Wystarczającym powodem jest to, że ciąża wymaga poświęcenia że strony kobiety, a także może wywołać problemy ze
@ziumbalapl:
1. Ja też jestem w stanie iść na kompromis ale dziecko na pewnym etapie rozwoju nie jest już tylko i wyłącznie płodem.
2. Ciąża wymaga poświęcenia ze strony kobiety ale nie oznacza, że ona jedyna odpowiada za los dziecka. Ojciec również w procesie uczestniczy i nie można go wykluczać tylko dlatego, że biologia tam uwarunkowała rozmnażanie.
Natomiast jeżeli popierasz aborcję prawną/finansową to też jestem chętny na kompromis.
1. Ja też jestem w stanie iść na kompromis ale dziecko na pewnym etapie rozwoju nie jest już tylko i wyłącznie płodem.


@thority: Nadal znajduje się w ciele kobiety i jeżeli wywalone z ciała kobiety nie może przeżyć, to trudno - nie można kobiety zmuszać do podtrzymywania płodu przy życiu (tak samo jak Ty nie możesz być zmuszany do trzymaniu przy życiu sąsiada)

Ciąża wymaga poświęcenia ze strony kobiety ale nie
@ziumbalapl:

Nadal znajduje się w ciele kobiety i jeżeli wywalone z ciała kobiety nie może przeżyć, to trudno - nie można kobiety zmuszać do podtrzymywania płodu przy życiu (tak samo jak Ty nie możesz być zmuszany do trzymaniu przy życiu sąsiada)

Dziecko to nie jest własność kobiety i oboje rodziców powinno mieć prawo głosu co do jego losów, zarówno przed, jak i po narodzeniu.

Oznacza, bo przejście ciąży jest niezbędne do