Wpis z mikrobloga

@FerdynandMagellan: w rzeczywistości wszystko jest ze wszystkim powiązane, nie żyjemy w próżni. Bitcoin ma cykle w dystrybucji akurat 4-letnie, ale mamy też 4-letnie cykle koniunkturalne, polityka monetarna też działa w cyklach (cykle podwyżek albo obniżek stóp) reagując na zmiany w gospodarce (albo je antycypując, choć z tym to słabo). Wszyscy patrzą sobie nawzajem na ręce. Wg mnie nie ma tak, że jest JEDNA przyczyna wszystkiego.

Krótkie (cykle Kitchina), trwające 3-4
  • Odpowiedz
@FerdynandMagellan: nie żyje w próźni, bo Satoshi tak to ustalił, a nie inaczej. Jest mało prawdopodobne, że rzucał przy tym wyborze monetą. Musiał się czymś sugerować, miał wiedzę nie tylko z kryptografii, programowania, ale też z ekonomii. Mógł się zasugerować czymś w świecie realnym
  • Odpowiedz
@FerdynandMagellan: pytanie ma sens, oczywiście, ale nie da się odpowiedzieć definitywnie. Na wzrost ceny BTC ma na pewno wpływ popyt. Gdyby go nie było, to wzrost podaży pieniądza poszedłby gdzieś indziej. A wpływ podaży? Przyrost BTC procentowo jest obecnie marginalny, więc jeśli już, to pewnie działa przez oczekiwania inwestorów. A oczekiwania inwestorów kształtują też popyt. Nie wiemy jaki to jest wpływ, bo nie da się tego skwantyfikować. Zgodnie z hipotezą
  • Odpowiedz