Wpis z mikrobloga

Od kwietnia w moim #januszex pracuję w domu, co nie do końca mi się podoba, ale nie o tym. Wcześniej siedziałam prawie 4 lata w biurze i jakoś przez 1,5 roku miałam tam taką babkę, 40+, mąż, dziecko - wiadomo. Może przesadzam, ale odnoszę wrażenie, że Ona była jakaś "dziwna". Podaję przykłady:

- dzwonienie do syna na Jego wakacjach o 7:00 rano z pytaniem czy śpi i że ma dzisiaj dużo do zrobienia,
- sprawdzanie 52x dziennie tego e-dziennika z ocenami syna,
- dzwonienie praktycznie codziennie rano do Spółdzielni i jechanie na sąsiadów, co to ten, a co tamten,
- stała kontrola męża, który dojeżdżał do pracy gdzieś tam poza Nasze miasto,

a najbardziej zapamiętałam jak kiedyś rano, zadzwoniła do męża, z-----a Go, że widziała go na WhatsAppie o 2:30 (miał jakieś spotkanie z chłopakami z pracy) i oczywiście ostentacyjnie się rozłączyła - jeszcze tego samego dnia był u Nas w biurze kurier z kwiatami od tego męża... ¯\(ツ)/¯

Wiem, że to nie moja sprawa i tak dalej, ale jednak spędzałam z tą osobą 1/3 swojego życia i pytanie: czy Waszym zdaniem to są normalnie zachowania kobiety?

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 31
@magazynierka_4k: to nie jest normalnie. Syn spierdzieli przy pierwszej okazji na drugi koniec Polski, zmieni numer albo tożsamość. Dla męża już pewnie ratunku nie ma - syndrom Sztokholmski czy coś
  • Odpowiedz
@moll: powiem Ci, że ten syn jak przychodził do Nas do biura (miał szkołę obok) to dla mnie nie wyglądał na szczęśliwego, serio - widać było, że jest ustawiony jak w zegareczku...
  • Odpowiedz
  • 26
@magazynierka_4k: wyglądać to mógł. Ja przy kontrolującej matce też wyglądałam na "szczęśliwą", a skończyło się na tym, że uczyłam się jak powalona, odkładałam kasę ze stypendiów, na studia poszłam zaoczne i do pracy od razu po maturze, prawie całą pensję odkładałam i przy pierwszej okazji wyprowadziłam się z domu.
  • Odpowiedz
@magazynierka_4k huja tam, silna i wyzwolona kobieta, oparła się jarzmu obrzydliwego patriarchatu, a wy się tu śmiać będziecie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Nie no, żartuję oczywiście, utylizacja takich, nawet z moich podatków.
  • Odpowiedz
piszesz zaimki wielką literą (Ona, Go, Jego) jakby to była jakaś święta rodzina, a to zwykli janusze :)


@heniek_8: nawet, gdyby to była najświętsza rodzina na świecie, to dalej byłby to najzwyklejszy błąd ;)
  • Odpowiedz
@magazynierka_4k Opisałeś 1 do 1 moją sąsiadkę, która mieszkała kiedyś piętro wyżej odemnie.Ciągle się o coś d----------a do sąsiadów.Oczywiście każdy lał na nią sagę.Nawet babka ze spółdzielni, która jest znajomą mojej mamy powiedziała, że mają od niej kilku centymetrowy stos skarg na sąsiadów z prośbami o eksmisję xD
Najlepsze jest, to że jej facet jest policjantem i o dziwo normalny chłop, z którym szło nawet pogadać.
  • Odpowiedz