w mieście wojewódzkim odległość bezwzględna jest nieistotna, liczy się infrastruktura.
@mookie: Nie na takich odległościach i nie w takiej lokalizacji. Możesz tak mówić o np. Opatowicach z których wydostać się możesz tylko tam gdzie masz most czyli efektywnie albo na grobli/na niskich łąkach, albo Trestno. Z Jagodna autem, a rowerem to już całkowicie, możesz się udać w każdym kierunku w standardzie takim jak każde kolejne osiedle - wojszyce, klecina, oporów, muchobór,
@ZasilaczKomputerowy: Zgoda, choć wiesz, że podążanie konsekwentnie za tą logiką do kolejnych absurdów prowadzi (bogaci mają się bogacić, biedni mają czekać itd.). Oczywiście wiem, że świat nie jest 4-wymiarowy, więc nie ma co tutaj szukać prawdy objawionej, chciałbym po prostu widzieć w ludziach umiar i trochę samokrytyki.
@Grayswandir: No Ci "biedni", mieli pełno dofinansowań do infrastruktury z UE. Pamiętam jak za dzieciaka mieszkałem na przedmieściach miasta wojewódzkiego. Wstąpiliśmy do UE i wszystkie zabite wiochy dokoła dostały kasę na infrastrukturę i w każdej wiosce był asfalt i światłowód. Tam gdzie mieszkałem to drogę asfaltową zrobili dopiero w zeszłym roku, a światłowodu dalej nie ma. A to wszystko dlatego, że miasto wolało inwestować w centrum, bo to wizytówka. Gminy
@ZasilaczKomputerowy: Ale to w końcu ludzie mają się dokładać i proporcjonalnie odbierać od systemu, bo włożyli więcej, czy w ogóle wywalić na dokładanie, ale jednocześnie nie liczyć na nic i nie otwierać japy? Czy może jednak równa redysrybucja? Ja trochę nie nadążam za normami wykopowymi :)
@Grayswandir: Nie wiem jaka jest norma wykopowa, ale z mojej perspektywy to forsowanie tej decentralizacji jest trochę kiepskie. Samorządy to są najczęściej kliki, które infrastrukturę zrobią swoim kolegom, a nie tam gdzie faktycznie jest społeczne zapotrzebowanie. I to nie ma nic wspólnego z tym jaka partia jest u władzy. Ja bym wolał właśnie, żeby każdą większą decyzję samorządów ktoś klepał w Warszawie w ministerstwie.
w mieście wojewódzkim odległość bezwzględna jest nieistotna, liczy się infrastruktura.
Problem z Jagodnem jest taki, że infrastruktury nie tylko brakuje, ale przede wszystkim nikt jej tam nie przewidział, zaś deweloperzy zagęszczają kurnikami na potęgę całe połacie.
@mookie: Podobnie stało się ze słynnym warszawskim Wilanowem. Jak mam tam jechać, to aż mnie nosi. Ani tam komunikacją sensownie dojechać, ani samochodem, bo wszędzie zakazy i zasrane samochodami każdy kawałek, wąskie uliczki, skrzyżowania
@Quzin: trochę zabawne, bo jednak cały ten post to jest buldupienie jakiegoś spłakanego pisowczyka, któremu zajęło 2 tygodnie by wymyślić coś takiego xD
@Bover: Jebłem w momencie jak argumentował, że we Wrocławiu wcale nie jest tak źle, bo na przestrzeni 8 lat przychody miasta wzrosły o 50%. Zapomniał jednak o inflacji.
mieszkam niedaleko Jagodna i dodam, że jest jednak bardzo fajną trasą na rower bądź rolki, bo ścieżka jest z nowego, gładkiego asfaltu. Totalnie jednak współczuję jeżeli przechodzicie tam w południe w lipcu.
@Quzin co roku, jak jest we Wrocławiu darmowa komunikacja miejska (z reguły to nawet dwa razy w roku), to z żoną wsiadamy i jedziemy zwiedzać różne śmieszne osiedla: byliśmy na Świniarach, Lipie Piotrowskiej, Psim Polu, Leśnicy, Praczach, a ostatnio wybraliśmy się na Jagodno. I powiem szczerze, trochę rozczarowanie. Spodziewałem się Mordoru, armageddonu, a było całkiem spoko. Po jednej stronie ulicy zabudowa jednorodzinna, a po drugiej kilka bloków. Nic nadzwyczajnego. Fajną kawiarnię
@Quzin: można się zgodzić z kilkoma rzeczami. Jeżeli chodzi o przychodnie, to w tym roku zostały otwarte aż trzy nowe, 2 przy Buforowej, jedna przy Drabika. W tym roku został też oddany do użytku zespół szkolno-przedszkolny. Niestety ciągle próbują utworzyć ten klin Wojszycko-Jagodziński, ostatnio projekt WBO też wygrał i będzie budowany skwer przy Kajdasza
@mookie: Nie na takich odległościach i nie w takiej lokalizacji. Możesz tak mówić o np. Opatowicach z których wydostać się możesz tylko tam gdzie masz most czyli efektywnie albo na grobli/na niskich łąkach, albo Trestno. Z Jagodna autem, a rowerem to już całkowicie, możesz się udać w każdym kierunku w standardzie takim jak każde kolejne osiedle - wojszyce, klecina, oporów, muchobór,
Czy może jednak równa redysrybucja?
Ja trochę nie nadążam za normami wykopowymi :)
@mookie: Podobnie stało się ze słynnym warszawskim Wilanowem. Jak mam tam jechać, to aż mnie nosi. Ani tam komunikacją sensownie dojechać, ani samochodem, bo wszędzie zakazy i zasrane samochodami każdy kawałek, wąskie uliczki, skrzyżowania
@Bover: Jebłem w momencie jak argumentował, że we Wrocławiu wcale nie jest tak źle, bo na przestrzeni 8 lat przychody miasta wzrosły o 50%. Zapomniał jednak o inflacji.