Wpis z mikrobloga

Mam takie same odczucia jak przed inwazją Rosji na Ukrainę. Napięcie na Bliskim Wschodze sięga zenitu, zjeżdżają się przywódcy Zachodu do Izraela, żeby negocjować. Chiny wysyłają okręty wojenne do Kuwejtu. Amerykanie wysłali lotniskowce w pobliże Izraela. Świat arabski widać, że się jednoczy przeciwko Izraelowi i ogólnie Zachodowi pod przewodnictwem Chin. Coś czuję. że z dniem wjazu Izraelczyków do Gazy beczka prochu wybuchnie na Bliskim Wschodzie, co może wywołać efekt domina w pozostałych częściach świata. #!$%@?, trochę się boję.

Przypomniało mi się to co powiedzał Xi do Putina po wizycie w Moskwie, żeby się trzymał, bo czekają nas niebezpieczne czasy, czy coś w tym stylu.

#wojna
#izrael
#chiny
  • 18
  • Odpowiedz
@Chehu nie trzeba.

Nie ich konflikt, więc po co mają się mieszać? Bo jeśli opowiedzą się po któreś że stron, to może być tak, że świat zacznie się powoli odwracać od produktów, które są u nich produkowane.

  • Odpowiedz
trochę się boję.


@cybher2: Nie ma czego, Izrael zrobi u siebie porządki i na tym się skończy. Nie będzie żadnej 3 WŚ. Zaangażowanie się Chin w ten konflikt oznaczałoby ich koniec, są za bardzo uzależnieni od zachodu.
  • Odpowiedz