Wpis z mikrobloga

Wiecie co…dużo osób pisze, że nawet nie ma w tej edycji uczestników, którym można kibicować, do których jest jakaś sympatia. Racja.
Po odcinku specjalnym stwierdzam za to, że antypatia, obrzydzenie i dużo, dużo złości gości we mnie na najwyższym poziomie. Roch, Tori, Kori to osoby, przez które podnosi mi się ciśnienie. Mam tylko w sobie masę negatywnych emocji. To najgorsza edycja bo ogląda się ją bez krzty radości. Oglądasz na zasadzie „co tym razem odpier..lą”. Dramat. Nie pamietam czy kiedykolwiek tak dużo złego się we mnie gotowało. I jeszcze ta perspektywa najbardziej s-------o..go finału w historii…wqrw level hard!

#hotelparadise
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Millady: dokładnie, sam łapię się na ty, że czasem wstyd mi przed sobą samym, jakie emocje budzi we mnie jeden z uczestników, ten co ma brata na ważnym stanowisku.
  • Odpowiedz
@Millady: ja faktycznie oglądam juz tylko z myślą "co tym razem o--------ą", a jak nie o--------ą to łapie się na tym, że jestem zła, że nic nie o----------i( ͡ ͜ʖ ͡)

Od dłuższego czasu nie wydarzyło się nic, co choćby na chwilę podniosłoby mi ciśnienie.

Od dwóch tygodni pokazują nam:
1.Kukiza przetaczającego się z łóżka na łóżko, udającego że myśli samodzielnie, 2.modliszkowatą Grycankę i jej uwielbienie do cudzych facetów, oraz ślinienie
  • Odpowiedz
@Millady: Ja kibicuję teraz Srochowi i Grycance. Mam nadzieję, że się połączą. Szkoda, że Tori ma takiego nadmuchanego, wiejskiego filozofa, gotowego do żeniaczki, a nie jakiegoś fajnego faceta. I jeszcze w dodatku pewnie wygrają. Gdybym miała same złe emocje oglądając, to wolałabym iść sobie pobiegać niż się męczyć przed ekranem.

To znaczy najbardziej lubię Oliwkę i pomimo wszystko Jacka (pomimo tego, że daje sobą kręcić Grycance). No, ale oni nie
  • Odpowiedz