Wpis z mikrobloga

Przedstawiam jeźdźców apokalipsy.

1. Koniec wakajek kredytowych

Przede wszystkim wakajki były nielegalnym rozkułaczeniem zysków banków. Commerzbank groził nawet rok temu pozwaniem najjaśniejszej do europejskich trybunałów. Nie stało się to pewnie z powodu braku klimatu, upolitycznionych sądów i Trybunału Przyłębskiej. Niedługo takich przeszkód nie będzie. Bez wakajek może dojść do wymuszonej sprzedaży. Czy taka sprzedaż musi być po aktualnych cenach ofertowych? Absolutnie nie, przecież chodzi o nieruchomości kupione np. 3 lata temu. Taka sprzedaż musi być po cenie, aby pokryła spłatę kapitału i umożliwiła zamknięcie kredytu. To są poziomy 30-50% niższe od obecnych wycen. "Na zachodzie" wywołało to lawinowy spadek cen.

2. Koniec beki 2%

Beka wygaśnie sobie sama na przełomie roku i stawiam, że potem zostanie już skasowana. Nie ma hajsu na takie hojne programy, poza tym wszyscy już wiedzą, że to program deweloper + Jednocześnie nie będzie kredytu 0%. Ministerstwo mieszkalnictwa ma dostać Lewica, a Lewica to jedyna partia, która waliła przez całą kampanię w dotowanie deweloperów i zapowiadała budowę mieszkań socjalnych. Zresztą nawet tuskowe 0% miało by być na zupełnie nowe budynki dodatkowo zeroemisyjne.

3. Nadpodaż na rynku wynajmu

Rodacy kupili tych kwadratów zwyczajnie za dużo, szczególnie w dużych miastach. A uchodźcy wyjeżdżajo.

4. Wysokie stopy procentowe

Inflacja w USA zaczęła ostatnio odbijać, czyli dzieje się dokładnie to czego Powell obawiał się przez ostatnie miesiące. Mamy słynne efekty drugiej rundy. Stopy będą albo długo trzymane na wysokim poziomie, tj. powyżej 5%, albo jeszcze nawet podniesione aby szybciej dojść do celu. Tusk przeciął taki gruby kabel łączący gabinet prezesa NBP z Nowogrodzką i teraz Glapa jest w zupełnie nowej rzeczywistości - musi podejmować decyzje samodzielnie.

5. Spadające ceny materiałów budowlanych i kosztów pracy

Rok do roku mamy średni spadek cen materiałów o 1%. Niby to niewiele, ale to oznacza, że ceny przez rok się nie zmieniły, a oferty gotowych nieruchów wzrosły. Poszło w marżę XD Odpalonych jest ok. 50% mniej nowych inwestycji, więc koszty pracy będą niższe.

6. Załamanie sentymentu

Jakiekolwiek spadki wywołają jeszcze większe spadki. 70% zakupów ostatnich 2 lat to zakupy pod wszelkiego rodzaju inwestycje. Nawet najbardziej konserwatywne prognozy mówią o 50%. Rodacy obkupili się w kwadraty pod najem, bo to taka doskonała inwestycja - w chorej ilości.

#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka #wkpinvestments #polityka
  • 21
bloger "w domach z betonu".


@wilkstepowy_: o gurwa pamiętam go. Ładnie rył banię tymi swoimi analizami, jak to czytasz wszystko wydaje się dobrze argumentowane i logiczne a potem okazuje się że koleś mylił się okrutnie. Na szczęście kupiłem w 2016r w sumie w ostatnim momencie przed podwyżkami, jak bym teraz miał szukać mieszkania we Wrocku to by mnie #!$%@? strzelił.