Wpis z mikrobloga

Zadziwiające, jak szybko Sroch nie tylko porzucił swoją strategię, ale też kompletnie wyzbył się instynktu samozachowawczego. Przecież wchodził do hotelu jako ten wrażliwy i sympatyczny chłopak, który zna tysiące słów (w przeciwieństwie do statystycznego uczestnika), ale nie zna tych, które mogłyby kogokolwiek dotknąć.

Był w tym nawet wiarygodny. Złapali się wszyscy w hotelu, złapała się większość tagu. Ale osobowość narcystyczna, zwłaszcza w przypadku tak niedoświadczonego narcyziątka, ma podstawową zaletę: nie potrafi długo udawać.

Ile wytrzymał? Do pierwszego rajskiego. Po nim okazało się, że nasz święty Roch potrafi być opryskliwy, ma w poważaniu uczucia innych, jest egocentrykiem skupionym na realizacji swoich celów. Zniszczył Łucję, napuszczał na nią grupę. Ale spoko: dalej cieszy się powodzeniem wśród uczestniczek – większość jest tak głupia, że nie widzą oczywistych red flagów.

Tyle tylko że Roch poszedł krok dalej, na przykład podejmując dissa z Alicją i otwarcie ją obrażając. Nie wspominając juz o tym, że chętnie po raz kolejny zmieni parę. To może otrzeźwić inne uczestniczki i zaczynają się juz rozmowy na ten temat.

Widać, że nie wyciąga żadnych wniosków i nie potrafi myśleć strategicznie. Trafił nam się wybitny przykład narcyza, szanowni państwo. Nic tylko obserwować i się cieszyć.

#hotelparadise
  • 5
te ziomale z produkcji chyba nie życzyli mu za dobrze


@Gazolina: ale ich to kila,
ważne żeby była oglądalność rosła,wkręcał graczy.naiwne laski podpuszczał jak i napuszczał na siebie no i kasa się zgadzała bo o to w tym chodzi