Wpis z mikrobloga

@kontodlabeki:
Posłała mnie Zocha po zakupy w porcie,
Było to w Giżycku, a może w Sztynorcie.
Dała mi pół stówy i na fanty torbę,
"Wracaj przed południem, bo Ci skuję mordę!"
Ref.: "Kup pół chleba i pół masła, i pół główki kapusty,
Zapamiętaj, aby serek także był półtłusty."
Ja to wszystko proszę państwa połowicznie załatwiłem,
O kapuście zapomniałem i pół litra zakupiłem.
Rasteris - @kontodlabeki: 
Posłała mnie Zocha po zakupy w porcie, 
Było to w Giżycku,...
@kontodlabeki u mnie to się nazywało efekt IKEA, do której się zawsze jechało po konkretną rzecz a wracało ze wszystkim poza tym po co się pojechało. Chociaż dzisiaj mam na odwrót i jadę tam faktycznie tylko po odbiór konkretnej zamówionej rzeczy, nawet nie wchodzę do części wystawowej.