Wpis z mikrobloga

Dzieci są naprawdę niesamowite i bycie z nimi to może być źródło czystego szczęścia. Swoje to wiadomo - perła najpiękniejsza i najdoskonalsza. Jednak patrzenie na radość jej małej koleżanki, gdy asekuruje ja przy zabawie na drabinkach (mąż zajmował sie naszym dzieckiem) czy rozradowane buzie dziewczynek, od których kupiłam ręcznie robiona bransoletkę i pochwaliłam ich prace, to wprost ogrzewanie serca ()
#dzieci #rodzice #dziecinstwo #szczescie #przemyslenia
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@moll: ale jak nigdzie nie napisałam ze zachwycam się wszystkim bez refleksji, tylko że dla mnie moje dziecko jest idealne. Wiem z czym sie wiąże puste chwalenie i klaskanie uszami za każdą namalowana kreseczkę i tego nie robię. To są pierwsze akapity z wiedzy o budowaniu poczucia własnej wartości.

Widzę słabsze strony swojego dziecka, ale widze też, że wynikają one głównie z poziomu rozwoju bądź zewnętrznego czynnika. Doskonale da sie
  • Odpowiedz
@ciemnienie: ale tak właśnie brzmisz! Wiesz chociaż co znaczy być idealnym i perfekcyjnym? Bo chyba nie rozumiesz tych pojęć, skoro ich nadużywasz

I nie chodzi o to, czym dziecko może rozczarować, tylko o to, że ono ma niedostatki adekwatne do swego wieku i to już przeczy ideałowi jako takiemu
  • Odpowiedz
  • 0
@moll: jasne że nie wiem, mam IQ około 50.

Mój czterolatek jest dla mnie idealny pomimo, ze zakłada skarpetę 5 minut i zrobi mi awanturę na ulicy, bo postawie mu granicę np. nie wejdziesz do sklepu po bule w samych gatkach. To typowe dla czterolatków, więc nie wpływa w żaden sposób na jego doskonałość dla mnie, jako jego mamy. Mam idealnego czterolatka i to jest zupełnie git.
  • Odpowiedz
  • 0
@moll: niezrozumienie lub czepialstwo slowek, bo nie wierzę że jesteś krytyczna (za sjp surowo oceniający kogoś) wobec swojego małego dziecka, bo nadal jeszcze wolno zaklada skarpetę a jak mu nie idzie, to traci cierpliwość. Pewnie ci się wymalował obraz madki piejacej nad idealna forma kupki xd Cóż, stereotypy.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: nie. Aktualnie widzę matkę, która będzie mówiła swojemu dziecku że jest idealne. A to jest krzywdzące dla dziecka, bo nikt nie jest idealny. Skoro jest idealna - nie musi się rozwijać, nic robić. Nie będzie sobie radzić z tym że ktoś jest lepszy od niej, bo ona jest idealna. Nie będzie sobie radziła z krytyką, bo całe życie była idealna i teraz nagle,co? Nie jest? Mów dziecku, że je
  • Odpowiedz
  • 0
@moll: lol, srogo nadinterpretujesz nie mając zupełnie zadnej wiedzy jak ze swoim dzieckiem rozmawiam, jak do niego mówię. Nie znasz nas, nie przebywasz w naszym domu i rodzinie. To ze na wykopie pisze że dla mnie jest idealna, co jest moim odczuciem jako mamy, nie znaczy że mówię tak do niej i ja topie bezrefleksyjnie w pustych pochlebstwach, to oczywiste. Robisz zbyt proste przełożenie, ale to jest akurat typowe dla
  • Odpowiedz
@ciemnienie: sama nie jesteś lepsza. Krytykę utożsamiasz z krzykiem i nie odróżniasz krytyki od krytykanctwa.

Sama zaczęłaś temat, na słowa krytyki pod swoim adresem reagujesz agresywnie i szukasz zaczepki u odbiorcy. W żadnym momencie nie nazwałam Cię ani gorszą ani głupszą, przytyli pod własnym adresem robiłaś sobie sama

Kończę tą dyskusję, bo nie ma sensu. Jedyne ego jakie tu widzę to Twoje - urażone w miłości własnej.
  • Odpowiedz
  • 0
@moll: czepilas sie mnie jak tramwaju razem z Kiszczakiem, gdzie nawet temat nie był o tym. Mając doslownie zerowa wiedzę nt tego jak podchodzę do swojego dziecka stworzylas całą historię i to na kilka lat do przodu. Żeby coś skrytykować to wypadałoby cokolwiek wiedzieć na dany temat a nie opierać się na czterech słowach.

Ja nic nie pisałam o tobie i twoich dzieciach.
  • Odpowiedz