Aktywne Wpisy
miekki_am +512
Czytając gorące, dowiedziałem się, że roczniki 87-90 wygrały życie i - jako ostatnie roczniki - mogły kupować #nieruchomosci po niskich cenach. Otóż, kur**, nie. Opowiem anegdotę na własnym przykładzie. Studia skończyłem w 2012 roku, gdy oficjalne bezrobocie wśród ludzi młodych wynosiło ok. 25%. Moja ówczesna dziewczyna, a obecnie żona, również w tym czasie kończyła studia. Chcieliśmy zostać w mieście, w którym studiowaliśmy, spoza top 5, ale prawie rok rozsyłania CV,
kizalfon +57
Jestem wyczerpany. Jeszcze tydzień takiej pogody a powieszę się w kiblu.
Nie nie schudnę bo mam wagę idealną.
Mury są tak nagrzane że nawet mi nie wpada powietrze z dworu do pokoju nocą.
No
Nie nie schudnę bo mam wagę idealną.
Mury są tak nagrzane że nawet mi nie wpada powietrze z dworu do pokoju nocą.
No
RADYKALNY RUCH UZDROWIENIA/OBÓZ NARODOWO RADYKALNY
Polska organizacja nacjonalistyczna i antysemicka o charakterze tajnym założona przez Jana Pękosławskiego jesienią 1922. Stanowiła pierwszą polską organizację wzorowaną na partiach faszystowskich.
*Jan Tomasz Pękosławski (ur. ok. 1877, zm. 1944– polski polityk, faszystowski działacz polityczny oraz ideolog. Założyciel i jedna z naczelnych postaci Pogotowia Patriotów Polskich.
W II Rzeczypospolitej związany był z Polskim Stronnictwem Chrześcijańskiej Demokracji, jednak po wyborach parlamentarnych 1922 wystąpił z partii, co miało być spowodowane zniechęceniem wobec kulisów wyborczych. Rozczarowanie rozciągało się na cały parlamentaryzm, który oskarżał o bałagan, kłótliwość, klikowość i małostkowość. Sejmokracji przeciwstawiał rząd „bezpartyjny, fachowy i stały”, a zarazem „bezwzględny i energiczny”
W międzywojennej Polsce ruchy skrajnie prawicowe zyskiwały popularność powoli, krok po kroku. W latach 20. był to margines polityki. Ale w latach 30. już część mainstreamu
tak w 1925 r. na łamach „Gazety Warszawskiej” pisał Roman Dmowski, ojciec polskiego obozu narodowego czasów II Rzeczypospolitej. Choć w XXI w. taka wypowiedź szokuje, w realiach dwudziestolecia międzywojennego nie była niczym nadzwyczajnym. Zresztą ze źródeł historycznych tego okresu - wypowiedzi, manifestów programowych czy akcji w sferze publicznej - wynika, że radykalizm nie był czymś wyjątkowym.
Sejmowa komisja śledcza do spraw tajnych organizacji - ciało procedujące w 1924 r. - nie odnotowała spektakularnych sukcesów. Członkowie tego gremium, m.in. Stanisław Kozicki (sam przewodził zakonspirowanej Lidze Narodowej) czy Adam Pragier (szef tajnej organizacji wewnątrzparlamentarnej PPS „Młot”), zajmowali się rozpracowaniem skrajnie prawicowej organizacji, której członkowie działali w Warszawie od listopada 1922 r. To wówczas na terenie II Rzeczypospolitej pojawiło się Pogotowie Patriotów Polskich. Działacze tego dziwacznego ugrupowania nie wykluczali zbrojnego przejęcia władzy, a ich inspiratorem byli faszyści i Benito Mussolini.
Samozwańczym przywódcą okazał się inż. Jan Pękosławski, niegdyś działacz warszawskiej chadecji. Chociaż PPP powstało przed grudniowym zamachem na Gabriela Narutowicza, to jego członkowie, a miało ich być nawet 3 tys. (!), przysięgali na krzyż, który tuż przed egzekucją miał ucałować sam Eligiusz Niewiadomski, zabójca prezydenta. Pikanterii całej sprawie dodaje to, że neofici Pogotowia przysięgali w podziemiach kościoła oo. Kapucynów. Za zdradę tajemnic ugrupowania miała grozić nawet śmierć, jednak z jakichś powodów w kręgach rządowych organizacji nie traktowano zbyt poważnie. Niezależnie od tego, że PPP mogło się pochwalić pionem wojskowym, a jego program zdawał się co najmniej wywrotowy - w zamyśle Pękosławskiego i jego współpracowników związki zawodowe miały przestać istnieć, należało również „unicestwić” wszystkie partie poza Pogotowiem Patriotów - organizacja działała zaskakująco długo.
Chociaż PPP po raz pierwszy pojawiło się oficjalnie już w styczniu 1923 r. podczas pogrzebu Niewiadomskiego - na miejscu werbowano potencjalnych członków - jego kres nadszedł dopiero nocą z 11 na 12 stycznia 1924 r., kiedy aresztowano przywódców ugrupowania. „Było zjawiskiem paradoksalnym, że jakkolwiek temu polskiemu Mussoliniemu przypisywano zamysły prawicowe, Związek Ludowo-Narodowy zdawał się nie wiedzieć o jego istnieniu (…). Natomiast w stronnictwach lewicy piłsudczycy, którzy tam byli porozmieszczani, przedstawiali PPP jako groźną siłę, która sięga wszędzie” - pisał w swoim pamiętniku Pragier.
po przewrocie majowym pisał w swoich wspomnieniach Pękosławski, który po zakończeniu procesu wycofał się z życia publicznego.
Groźny ekstremizm od połowy lat 20.
Olgierd Grott, autor monografii „Faszyści i narodowi socjaliści w Polsce”, w swojej pracy zwraca uwagę, że zlikwidowanie Pogotowia Patriotów Polskich, paradoksalnie, przyczyniło się do rozpowszechnienia ideologii faszystowskiej w Rzeczypospolitej. Zdaniem tego krakowskiego politologa rozwój partii skrajnie prawicowych w Polsce przypada na rok 1926. To wówczas ukazał się pierwszy numer magazynu „Faszysta Polski”, który reprezentował Stronnictwo Faszystów Polskich. Zdaniem Grotta pierwszą prawdziwie faszystowską partią polityczną w Rzeczypospolitej miała być Wojskowa Organizacja Faszystów Polskich wyrosła na gruncie tajnego i zhierarchizowanego Związku Rycerzy Prawa.
Praca Grotta jest tym cenniejsza, że swoją rozprawę doktorską napisał w oparciu o materiały źródłowe takie jak broszury agitacyjne czy krajowa prasa skrajnej prawicy. W monografii zwraca uwagę przede wszystkim na różnice pomiędzy włoskimi a polskimi faszystami. I dostrzega mnóstwo różnic. Na naszym krajowym podwórku skrajni prawicowcy domagali się powolnej pracy na rzecz zmiany ustroju, a nie żadnej rewolucji. Ich zdaniem główną rolę miał także odgrywać katolicyzm. Słowem: wszelkie działania państwa miały być zgodne z doktryną religii rzymskokatolickiej. Największą i najważniejszą partią odwołującą się do tej doktryny był Radykalny Ruch Uzdrowienia, który w marcu 1934 r. liczył 10 tys. zwolenników. To raczej nie przypadek, że powstał akurat na Śląsku.
„Największym wszakże matecznikiem grup narodowo-socjalistycznych były Górny Śląsk i Zagłębie Dąbrowskie. Już w 1932 r. w Bielsku i Oświęcimiu powstaje Stronnictwo Narodowo-Socjalistyczne, a w Katowicach - Niezależna Partia Narodowych Socjalistów niedoszłego księdza Aleksandra Mieszalskiego. W 1933 r. NPNS łączy się z podobną grupą sosnowieckiego adwokata Wacława Kozielskiego w Narodowo-Socjalistyczną Partię Robotniczą, której członkowie przywdziewają wiśniowe koszule” - w artykule „F-----m po śląsku” pisze dr Jarosław Tomasiewicz z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. A dalej: „Po delegalizacji NSPR w następnym roku na jej gruzach powstają kolejne grupy: Polska Partia Narodowych Socjalistów Warta, Narodowo-Społeczna Partia Radykalna, Narodowo-Socjalistyczna Partia Miast i Wsi, Polska Partia Faszystowska”.
https://naszahistoria.pl/pogotowie-patriotow-polskich-radykalny-ruch-uzdrowienia-oboz-narodowo-radykalny-przewodnik-po-polskiej-skrajnej-prawicy-lat-20/ar/12789370
#polityka #ciekawostkihistoryczne #polska #katolicyzm #ksiazki #f-----m #antysemityzm