Aktywne Wpisy

Saddog +12
Napisałem to co na obrazku do koleżanki która mi się podoba. To miał być początek flirtu, wyjścia z sfery koleżeńskiej, z friendzonu...
Zdecydowałem się na ten krok po 2 miesiącach znajomości. Miałem problemy z oceną jej stosunku do mnie. Od początku wydawało mi się to podejżane że hot dziewczyna chce ze mną pisać i czasami się spotykać. Pisałem już o tej relacji więc nie będę się powtarzał.
I nagle ghosting... Jakie to
Zdecydowałem się na ten krok po 2 miesiącach znajomości. Miałem problemy z oceną jej stosunku do mnie. Od początku wydawało mi się to podejżane że hot dziewczyna chce ze mną pisać i czasami się spotykać. Pisałem już o tej relacji więc nie będę się powtarzał.
I nagle ghosting... Jakie to

źródło: 1000003020
Pobierz
mirko_anonim +20
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Złości mnie bardzo w pracy egoistyczny zwyczaj braku tzw. small talku, czyli krótkich, grzecznych i niezobowiązujących rozmów na tematy ogólne. Zwłaszcza młodzi ludzie, w tym głównie młodzieżowe Zetki, nie chcą i nie potrafią rozmawiać na ogólne tematy z koleżeństwem w pracy. Dla przykładu ja zawsze spotkane osoby w drodze do biura, w windzie, na korytarzu czy w jakiejkolwiek wspólnej przestrzeni regularnie zagaduję, mówię o pogodzie, o zbliżających się
Złości mnie bardzo w pracy egoistyczny zwyczaj braku tzw. small talku, czyli krótkich, grzecznych i niezobowiązujących rozmów na tematy ogólne. Zwłaszcza młodzi ludzie, w tym głównie młodzieżowe Zetki, nie chcą i nie potrafią rozmawiać na ogólne tematy z koleżeństwem w pracy. Dla przykładu ja zawsze spotkane osoby w drodze do biura, w windzie, na korytarzu czy w jakiejkolwiek wspólnej przestrzeni regularnie zagaduję, mówię o pogodzie, o zbliżających się
Boję się tej piosenki do dziś.....
#muzyka #soundtrack #strefanemezji #twinpeaks #sadsongsforsadpeople
to z tego filmu w którym zamordowano prostututkę.
nie zaprzeczę, jest mroczny i wielowątkowy. wraca się do tego co kilka lat. a muzyka zajebista.
Za to dla mnie „strasznym” utworem z soundtracku TP było „Into the night” tej samej artystki. Z momentem kulminacyjnym pod koniec