Wpis z mikrobloga

Kolega miał taka sytuacje, że w kwietniu przyjęli go do roboty, wszystko spoko ogarniał to co miał ogarnąć, wyrabiał się ze wszystkim itd. Ale po 1.5 miesiącu przyszedł kierownik i powiedział, że go zwalniają i za argumenty podał m.in, że nie ma jeszcze ukończonych studiów, że nie ma angielskiego na conajmniej c1 i, że chcieli go dać na inny bardziej odpowiedzialny dzial i stwierdzili, że sobie tam nie poradzi. Jakoś 2 tygodnia po zwolnieniu już było ogłoszenie na te stanowisku, a jak wczoraj się z nim spotkałem i sprawdziłem dla beki to znowu było to samo ogłoszenie, wiec prawdopodobnie zrobili to samo z 2 innymi osobami xd. Ktoś mógłby mi wyjaśnić jaki jest w tym sens? Bo finansowo się to raczej średnio klei bo nowego trzeba przeszkolić, i na początku na pewno nie będzie tak szybko i efektywnie pracował jak po kilku miesiącach pracy. Ogólnie kolega opowiadał, że to typowy januszex, ciagle wymuszanie nadgodzin, grożenie ucięcia premi, mobing, kazanie przychodzenia w soboty itd
#januszebiznesu #pracbaza #januszex
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@Arekt Kierownik boi się o swoje stanowisko, ponieważ sam jest beznadziejny i zatrudnia samych nieudaczników gorszych od siebie a gdy zatrudni kogoś, kto ogarnia lepiej od niego również się go pozbywa, żeby nie stanowił dla niego konkurencji w przyszłości.
  • Odpowiedz