Wpis z mikrobloga

  • 0
To prawda, sam sobie wybrałem przegrać, bo kto by chciał być wygrywem i mieć wszystko skoro można nic nie mieć, no po prostu doznałem oświecenia


@nienawidze-samochodow: nie mówię że była to bezpośrednia decyzja, ale wina jest tylko i wyłącznie twoja.
  • Odpowiedz
@Wolowinka: No a co ty myślałeś inaczej? Szybko mnie rodzice sprowadzili do parteru gdy powiedziałem że to ich wina, stwierdzili że w 100% odpowiadam za swoje czyny i koniec tematu. Slowo rodzica katolika święte. Nie ważne że postępuje inaczej niż jezusek, nie ważne że to on mnie spłodził, nie ważne że to jego geny i jego postępowanie wpłynęło na procesy epigenetyczne w sposób druzgocący mua etc xd.
  • Odpowiedz
woje czyny i koniec tematu. Slowo rodzica katolika święte. Nie ważne że postępuje inaczej niż jezusek, nie ważne że to on mnie spłodził, ni


@Wolowinka: tak samo jak chorzy na raka, downa, ślepi, kalecy. To tez ich wina, że są chorzy/gorsi/nieporadni i przegrali życie.
  • Odpowiedz
  • 0
Czyli komukolwiek cokolwiek się złego stanie to jest tylko i wyłącznie jego wina? Np. jak ktoś kogoś chce pobić to jest wina pobitego bo go prowokował i powinien nadstawić drugi policzek?


@nienawidze-samochodow: nie.

to twoja wina, że masz autyzm, osobowość unikającą, OCD i #!$%@? wie co jeszcze, bro


@Rimbolo: choroby to inna sprawa.
  • Odpowiedz
brawo, sam na to wpadłeś? A nie pomyślałeś, że np. ktoś może mieć skrzywiona psychikę w dzieciństwie przez rodziców? Normalne, że w takim przypadku nawet 2 metry wzrostu nie pomogą jak jesteś z-----y przez to co przeszedłeś w dzieciństwie
  • Odpowiedz