Wpis z mikrobloga

@FalseIdeas: właśnie można się spodziewać, bo obie strony dla wygody jeżdżą polnymi drogami, a nie przez pola gdzie miny i dziury po wybuchach. To można z dronów śledzić drogi, a że jest sucho to pojazdy tworzą za sobą pióropusz pyłu. Obie strony lubią też chować się w liniach drzew do których prowadzą ślady kół i gąsienic. To kolejny przykład, że Polska powinna kupić 100 tysięcy dronów dji i mieć opracowanego drona