Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Szedłem przed chwilą do Lidla na moim osiedlu. Po drodze zaglądałem do portfela by sprawdzić czy wziąłem listę zakupów. W sklepie przy płaceniu zorientowałem się, że nie mam dowodu. Albo wypadł mi po drodze, albo zostawiłem go w domu (wyciągałem go z portfela w niedzielę). Ja już pełno w gaciach, wyobraziłem sobie że go nie znajdę i będę musiał wyrabiać nowy i zgłaszać aktualizację numeru dowodu we wszystkich instytucjach. Zrobiłem zakupy i wracam do domu. Dowód znalazłem na chodniku, gdzieś tam gdzie zaglądałem do portfela. Wydaje mi się, że nikt go nie podnosił, jak spadł tak leżał. Jak myślicie, mam się czym schizować i lepiej wymieniać dowód w obawie przed jakąś chwilówką czy może 15-20 minut i tak niczego tu nie zmieniło, bo przecież dowodu nikt nie przywłaszczył?
#banki #bezpieczenstwo #przegryw #kiciochpyta



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 6
✨️ Autor wpisu (OP): @zalozylemkonto @krzysssss jestem obsrany, bo w latach młodzieńczych bratu zajumali portfel podczas derbów Krakowa i potem łaziły za nim bagiety, bo okazało się że ktoś sprzedawał jako on kradzione piły/kosiarki itp. Koniec końców zarzutów nie dostał, nawet nigdy nie był przesłuchiwany w charakterze innym niż świadek, ale co się nastresował to mała bania.

@mirko_anonim: gdyby ktoś coś chciał odjeb@ć na ten dowód to zabrałby go,
nie sądzę żeby ktoś zrobił zdjęcia i zostawił dowód w tym samym miejscu gdzie go znalazł :)
@mirko_anonim: załóż sobie alert BIK, zapłacisz 36zł rocznie, a głowa spokojna, schizy nie ma. Jak ktoś spróbuje wziąć kredyt, dostaniesz SMS z informacją, od razu dzwonisz do podmiotu, że chyba z wuja spadli i mają anulować, bo ty nic nie brałeś.