Ostatnio miałem prawdziwy moment 30+. Obudziłem się w środku nocy ze straszliwie nakruwiającym łokciem. Odkryłem, że najlżejszy dotyk sprawia ból. Udało mi się zasnąć i rano odkryłem, że mam opuchliznę, ból przy dotykaniu i zaczerwienienie. Potem stopniowo zaczęło to schodzić. Potwierdza się zatem opinia, że po trzydziestce losowo zaczynają cię boleć różne części ciała bez żadnego specjalnego powodu, a potem ból ten znika sam z siebie. Because fuck you, that's why.
#wykop30plus
po czterdziestce kropkę musisz postawić nieco wcześniej: