Wpis z mikrobloga

półtorej godziny temu miałem. stłuczkę, facet uderzył mnie w tyl auta. ustępowowalem pieszej, a on jebnął we mnie. Na szczęście nic się nie stało ani dzieciakom ani mi. Zderzak pęknięty, trochę nerwów ale ok. Wezwałem 112 no bo leasing i te sprawy. No i zgadnijcie ile czekam na policję? j----e półtorej godziny. dokładnie o 17:15 wybrałem numer alarmowy, gadka szmatką, miejsce czy komuś się coś stało i mam czekac, ja p------e! to jest k---a jakoś dramat. Zdarzyło już mi się czekać pół godziny, godzinę, ale półtorej cyrk jak c--j. #drogi #wypadek #polska dam znać kiedy dojadą....
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nalot_1: podzieliłeś się swoją frustracją, zrozumiała potrzeba,
teraz kilka oddechów, dotknij trawy, obejmij drzewo, żeby dobrze rozegrać to z psiarskimi jak się pojawią.
nawet jeżeli przyjechali za późno to poddymianie nic ci nie pomoże.
  • Odpowiedz
@nalot_1: W takiej prostej sytuacji wzywanie policji, nawet jak masz LEASING (omg) to zawracanie d--y. Robisz wszystkiemu foty, piszecie oświadczenie, foty praw jazdy i elo. Miałem ze 3 zdarzenia (robione i z AC i OC) . Nigdy ubezpieczyciel, ani bank nie podważał, że nie wzywałem policji.

Chyba, że typ nie miał dowodu ani prawka albo nie przyznawał się do winy to wtedy policja. No ale nie zachował odległości, jego wina.
  • Odpowiedz
@nalot_1: jasne, każdemu się zdarza. Byłeś zdenerwowany, każdy by był. Polecam kontakt z bankiem i ubezpieczycielem i dopytanie w jakich przypadkach wymagana jest policja. Moim zdaniem w przypadku kolizji (bez rannych) policja nie jest potrzebna.
  • Odpowiedz
@pozdroxxx666 w każdym przypadku policja jest potrzebna. Nie wezwiesz a potem sprawca wycofa swoje oświadczenie tłumacząc się że był w szoku albo że go zmusiłeś swoją agresywną postawą i czuł się zagrożony i zaczniesz się bujać z wyjaśnieniami :)
  • Odpowiedz