Aktywne Wpisy
WielkiNos +413
Juleczki chcą żeby im płacić za malowanie się do roboty.
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #logikarozowychpaskow
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #logikarozowychpaskow
Ptolemeusz +3
Mirki i Mirabelki, stoję przed decyzją zakupu samochodu for fun, mianowicie Corvette C8. Zawsze marzyłem o sportowym aucie, ale z drugiej strony już 30+ na karku, stabilizacja życiowa, kochająca żonka i super córka więc czasami mam wrażenie że sąsiedzi będą na mnie patrzyć jak na kogoś kogo dopadł kryzys wieku średniego xD. Chociaż jeszcze 8 lat do 40 :D.
Pytanie do was, jak widzicie kogoś w sportowym aucie na drodze, to co
Pytanie do was, jak widzicie kogoś w sportowym aucie na drodze, to co
Widzisz kogoś po 30 w sportowym aucie, co myślisz?
- Kurde, człowiek, daj się karnać! 62.0% (230)
- Hehe, staruch kupił sobie resoraka xD 12.9% (48)
- Uuu, kryzys wieku średniegoz współczuję 25.1% (93)
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Poznaliśmy się na wykopie. Proponowała wymianę memów, żeby oswoić się z pisaniem z kimś przez internet. Potem pomagała mi odezwać się na vc przez discord.
Przed wyjazdem było strasznie ciężko, już chciałem odwoływać wszystko. Dostałem straszną biegunkę. Parę godzin przed wyjściem byłem pięć razy byłem w toalecie w domu, bez przerwy mi się chciało. Myślałem że będę mieć ogromny ból tyłka, tak jak kiedyś przed rozpoczęciem roku szkolnego. Jedyny powód dla którego dałem radę wyjść to, że pojechałem pociągiem z tatą, który potem pojechał z powrotem, zostawiając mnie samemu.
Kiedy dotarliśmy, musiałem znowu lecieć do toalety. Na szczęście przygotowałem sobie specjalnie dwuzłotówki, żeby mieć jak zapłacić.
Nie widziałem w którą dziurę włożyć monety, a nie było oznaczone. Na szczęście pani z obsługi widząc moje wahanie zagadała i wtedy dałem radę spytać się w który otwór włożyć monety.
Byłem w tej toalecie chyba z 20 minut, aż pani weszła i spytała się czy wszystko ze mną w porządku.
Tata, odjechał, zacząłem się strasznie stresować, kręciło mi się w głowie. Na szczęście ludzie z discorda mnie zagadali i dzięki temu mogłem nie skupiać się na lęku aż tak bardzo.
Po ponad godzinie czekania wykopka dotarła i nastał napięty moment, żeby podejść do siebie. Nawet nie znaliśmy swoich imion. Zadzwoniła na mój tel, z trudem odebrałem i powiedziała gdzie jest i coś jak jest ubrana, ale nie zrozumiałem. Wypatrzyłem jednak dziewczyne czekającą na miejscu i stwierdziłem że to pewnie ona. Myślałem że podeję i spytam się czy to @Ryksa, ale w tym momencie nie mogłem ruszyć ustami i tylko tak stałem i się uśmiechałem. Na całe szczęście to była ona i przywitała się ze mną.
Musiałem ją jakoś zaprowadzić do kina bo nie znała miasta, a ja powiniene. Byliśmy umówieni na Barbie. Przesz szczęśliwy zbieg okoliczności, znałem trasę i jakoś udało się dotrzeć na miejsce. Ja w większość czasu mało co się odzywałem i wstydziłem się za bardzo patrzeć na koleżankę. Głównie ona mówiła.
Potem już na szczęście poczułem się lepiej na brzuchu, obejrzeliśmy film, poszliśmy się przejść do parku, który w sumie nie byłem pewien gdzie jest. Trochę dałem radę gadać. Koleżanka była bardzo miła i było dużo łatwiej niż z osobami ze szkoły. W sumie głównie gadaliśmy o tym jak ja się czuję.
Jednak miałem spostrzeżenia, że i tak takie chodzenie mi nie sprawia przyjemności i nie jest wcale jakoś przyjemnie. Trochę mnie to przygnębiło, że jestem tak zupełnie niedostosowany do życia i skazany jedynie na cierpienie i szczytem mojego życia będzie szukanie Ciri siedząc przy komputerze. Świat realny jest strasznie inny od mojego codziennego wirtualnego życia. Nie wiem czy to przez moje niskie umiejętności społeczne tak dziwnie, niezręcznie i nieswojo czuję się poza domem.
Koleżanka chciała iść wypić kawę. Poszliśmy i kupiłem najdroższą kawę w moim życiu. Ale że to moje pierwsze wyjście z kimś, to stwierdziłem, że warto spróbować czegoś nowego. (Koleżanka zapłacił\a za siebie ofc).
Potem poszliśmy na pociąg. Ja byłem gospodarzem i powinienem znać miasto, ale mimo wszystko prawie pobłądziliśmy mimo używania google maps. Ja miałem później więc czekałem na pociąg Ryksy. Na pożegnania koleżanka ściągnęła ze mnie huglocka (。◕‿‿◕。). Ja ledwo mogłem poruszyć rękami. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
No i ja pojechałem pierwszy raz od dawna samemu pociągiem do domu. Na szczęście mózg był zmulony więc nie miałem dużo uprzykrzających myśli. Ale bałem się, że drzwi się nie otworzą od pociągu i przy wyjściu ze stacji.
#qewnakwadracie #przegryw ##!$%@? #samotnosc #wychodzimyzprzegrywu #zaburzenialekowe
Pracuj nad sobą możliwymi metodami, ale w kontakcie z ludźmi unikaj robienia z siebie takiej ofiary, bo to Ci znajomych
@___________________________________: najlepsze podsumowanie wpisu xDD
A może to było dla niej ciekawe? Czemu niby nie można o takich rzeczach rozmawiać? Dla niego