Wpis z mikrobloga

Z czego wynika obecnie taki nawał dzieci leczących się psychicznie / psychologicznie? Z tego co pamiętam, w latach 90-00 do pedagoga szkolnego chodziła wyłącznie patologia, a samobójstwa wśród młodzieży to były jednostkowe przypadki. Teraz muszą być całe programy wsparcia finansowane przez miasta takie jak #warszawa
Perspektywy pracy i sytuacja finansowa była dużo gorsza, a model wychowania raczej był oparty na ojcu z piwem przed TV i matką kurą domową która czasem jedynie w lekcjach pomogła.

#pytanie #psychologia #psychiatria #dzieci #wychowanie
  • 94
@LittleOpa: jest więcej bo socjal media zniszczy relacje międzyludzkie, przedstawiły idealne wzorce człowieka, wielu ludzie jest samotnych, ja też mimo że 98 jestem zniszczony przez porno, przez brak odpowiedniego wychowania, izolacje w wieku nastoletnim czy dziecięcym i jeszcze 150 innych rzeczy których tu nie wymienie, szkoda ze nadal terapia to gruby hajs i nie stać mnie szczerze na to, ewentualnie stać ale bym nic nie odkładał praktycznie co zarobię, brak celu
matką kurą domową która czasem jedynie w lekcjach pomogła.


@LittleOpa: czyli domowe jedzenie zrobione ze świeżych składników a teraz przetworzone żarcie gdzie nawet do soli dodają substancje przeciwzbrylającą - takie chemikalia nie są niestety obojętne dla zdrowia
@LittleOpa: Bo kiedyś jedyne co mogłeś powiedzieć, żeby nie iść do szkoły/nie musieć odrabiać zadań, to jakieś "mamo mam temperaturę" czy tam "gardło mnie boli" i jak rodzice ogarnięci, to łatwo to weryfikowali (nie będziesz napierał z temperaturą pół dnia w komputer xD).

Teraz wystarczy powiedzieć, że masz depresję, bo to modne i nie do zweryfikowania. Wrzucasz hurtowo fotki na insta, ale ocenami szorujesz po dnie? To na pewno przez depresję.
@LittleOpa: Te dzieciaki z lat 90, o których piszesz, jako dorośli wydają teraz kupę hajsu na pomoc psychologiczną, książki związane z tym tematem i różnego rodzaju terapie. I nie gadaj głupot o tych samobójstwach; wśród 'dzieciaków z lat 90', jak ich określiłeś, też niestety było i jest ich całkiem sporo.
@LittleOpa: Myślę, że dużą rolę odgrywają tutaj rodzice. Aktualnie przyrost naturalny można podzielić na trzy grupy - Ci co nie chcą mieć dzieci, Ci co mają dzieci z przypadku ale nigdy ich nie chcieli i Ci którzy dzieci planowali. Wariant drugi jest najbardziej toksyczny bo tacy rodziciele często posiadanie potomstwa traktują jak obowiązek pokroju robienia prania czu wynoszenia śmieci. Wykarmić, ubrać, kupić zabawkę aby nie przeszkadzało. Dzieci nie mają wystarczającej ilości
@LittleOpa dużo większa świadomość tego jaki świat jest okrutny i niesprawiedliwy oraz to jacy fałszywi ludzie nas otaczają, którzy głoszą piękne hasła i ideały, kreują się na moralnych, a potem okazuje się, że chronią pedofilów, albo usprawiedliwiają mordowanie dzieci, jeśli będą to dzieci wroga.
@LittleOpa: social media, lockdowny, wojna za granicą, przełamanie taboo, więc ci którzy siedzieli cicho w obawie żeby nie zrazić do siebie ludzi teraz nie muszą się z tym kryć
Teraz muszą być całe programy wsparcia finansowane przez miasta takie jak #warszawa


@LittleOpa Te programy to straszne guano. Niektóre januszexy porobiły sobie z tego model biznesowy, tj prywatne przedszkole "integracyjne" (często zwykła buda po kebabie przerobiona na eksluzywne "siedmiojęzyczne" przedszkole) i za pomocą psycholog kierują co drugie dziecko do poradni. Cel jest prosty - dziecko z orzeczonym wwr to kilka tysi miesięcznie dla takiego biznesu, darmowy pedagog i możliwość taniego remontowania budy