Wpis z mikrobloga

@Tumurochir Jakby... nie do końca wiem co powiedzieć a jednak sumienie gdzieś mi każe zabrać głos.
Bo ja rozumiem, dziewczyna przeżyła i zobaczyła w ciągu minuty więcej niż większość z nas przez całe życie i nie zamierzam umniejszać tej tragedii. Fajnie też, że jakaś organizacja wzięła ja pod skrzydła i kręci temat ale... Zbiórki zazwyczaj zakłada się kiedy wyczerpią się możliwości prywatne. Zbiórka dzień czy dwa po tragedii kiedy Julia zapewne jest jeszcze na takich lekach że średnio kontaktuje jest niczym innym niż żerowaniem na tragedii i grillowaniu tematu póki 'jeszcze się niesie'.

Nie wiem na ile pomagasz przy organizacji, czy w ogóle masz jakiś wpływ na to wszystko, ale może zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby jednak opracowanie jakiegoś planu leczenia z psychiatrą? Określenie REALNYCH kosztów terapii, przedstawienie jakiegokolwiek dowodu, ze taka zbiórka w ogóle jest potrzebna i będzie miała sens? Bo tak jak ktoś wyżej napisał, akcja jest tak medialna że NFZ z pewnością potraktuje Julkę priorytetowo.

Co do 'wału' i tego że pomagam.pl podchodzi restrykcyjnie, dzieciaki z rakiem muszą takie zbiórki weryfikować toną makulatury, że kolejna operacja jest im potrzebna, muszą pokazywać wyliczenia, orientacyjne koszty itp. Tu chyba jeszcze żadnej papierkologii nie ma. Czyli kwota z czapy? Wszystko na gębę?

Wpłaciłem drobniaka, nie jestem hejterem. Miejsce tragedii praktycznie widzę z okna z pracy i nie potrafię sobie wyobrazić jak to wyglądało mimo że widziałem 'ten' film.
Natomiast szczerze mówiąc #!$%@?ę się, jeśli te pieniądze pójdą na nowa torebkę, buty i wycieczkę na Malediwy a mam przeczucie że tak się może to skończyć, bo nie mamy jeszcze żadnej opinii lekarza co do jej stanu.

Paradoksalnie taka 'dzika' zbiórka może zrobić więcej złego niż dobrego, bo jeśli ludzie dadzą się naciągnąć teraz, to przy kolejnej będą już bardziej uważni, nawet jeśli będzie miała komplet papierów.

Z innej beczki, jest jakieś wsparcie dla rodziców Konrada i Michała? Ktoś o nich pomyślał w ogóle?
Odpowiedz.

#strzelanina #poznan
  • 1
Natomiast szczerze mówiąc #!$%@?ę się, jeśli te pieniądze pójdą na nowa torebkę, buty i wycieczkę na Malediwy a mam przeczucie że tak się może to skończyć, bo nie mamy jeszcze żadnej opinii lekarza co do jej stanu.


@Radsonowskyy: Opinii lekarza nie ma, ale tak na chłopski rozum to czy ktoś kto jest w rozsypce po takim wydarzeniu jak zamordowanie narzeczonego myśli o pieniądzach? Gdybym był w takiej sytuacji jak ona to