[S.....a]

#famemma No siemano mordeczki. No co mogę powiedzieć wiecie jak to jest w życiu. Wyglądało to tak że wspierałem źone mojego trenera i nawet sami nie wiemy kiedy... Eh co mogę wam powiedzieć no zaiskrzyło tak? Nie jestem złym gościem. Trener i tak zostanie warzywem a ona jest wspaniałą kobietą i ma wspaniałe dzieci. Zrobię wszystko co w mojej mocy żeby zopewnic im jak najlepsze życie. W ten sposób odwdziecze się mojemu trenerowi za to co mi dał i przy okazji tu macie link do zbiorki wspomóżcie rehabilitację trenera bo ciężko jest